Gdzie jesteś » Forum » Wrzosowate » Różaneczniki - sadzenie i pielęgnacja

Pokaż wątki Pokaż posty

Różaneczniki - sadzenie i pielęgnacja

Ozz 23:32, 16 lip 2014


Dołączył: 20 cze 2012
Posty: 1908
Broń Boże świeży obornik, najlepiej jakby był sporo przeleżały, prawie bez zapachu. Bezpieczniejszy jest suszony ze sklepu, a od rolnika to wrzuć sobie koło kompostownika gdzieś - będziesz mieć na zaś A najlepszy - koński
____________________
Tutaj piszę bloga: ZielenDoKwadrat.pl A tutaj walczę z własnymi ogrodami :) MIKRO ogród 2.0 stary wątek tu: MIKRO ogród 1.0
Toszka 00:44, 17 lip 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Herbi, ponieważ i młode liście wykazują niedobory należy wnioskować, że jest zbyt wysokie ph, zwłaszcza wskazuje na to niedobór magnezu, który wiązany jest przez wapń...sprawcą też może być zasadowa woda używana do podlewania...lub resztki budowlane w glebie. Nic nie piszesz o glebie w ogrodzie, a to może być główny sprawca granicznego ph 6. Sam dany kwaśny torf dość szybko przestaje być kwaśny (już po roku), a jeszcze szybciej jeśli gleba w ogrodzie jest zasadowa. Podstawa to perfekcyjnie przygotowane podłoże (jednakże uzależnione od gleby ogrodowej, jej ph, typu etc) - wtedy jakiekolwiek nawożenie jest zbędne, a nawet szkodliwe (zasolenie gleby na które różaneczniki są bardzo wrażliwe). Często ignorowane jest ph macierzystej gleby w ogrodzie... jeśli jest wysokie (zasadowe) to często (niemal zawsze) prędzej czy później ma dominujący wpływ na przygotowany dołek. W takich przypadkach długoterminowe działanie to siarka, która będzie zakwaszać podłoże, ale... proces ten przebiega bardzo wolno, nawet 5-6 lat. Lepszym zakwaszaczem jest PRZEKOMPOSTOWANE igliwie i liście dębowe.
Chałat żelaza niestety ma krótkotrwałe działanie...lepsze to niż nic.
Możesz teraz użyć siarczan potasu do zakwaszenia podłoża, a na wiosnę siarczan amonu. Nie odwrotnie!
Siarczanem magnezu możesz zrobić oprysk -5dag na litr wody, 3 x co 2 tyg - to ostatni dzwonek na nawożenie!


Obornik MUSI być przekompostowany! Ideałem byłby koński obornik.

Mam świadomość, że dość chaotycznie napisałam...zrzućmy to na zmęczenie i pospiech...
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Toszka 00:51, 17 lip 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Ozz, z cała sympatią - suszony(granulowany) obornik dla rodka nie ma żadnych wartości odżywczych jako ściółka. To musi być przekompostowany - tu masz absolutną rację.
Ratunkiem może być użycie jako części składowej podłoże do borówek lub... trochę ściółki z iglastego lasu ( będzie to tez naturalna szczepionka mikorozy)
Jak dla mnie to ratunkiem jest na nowo przygotowanie podłoża. Dobre, perfekcyjne na lata przygotowanie podłoża.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
herbi 00:57, 17 lip 2014

Dołączył: 15 lip 2014
Posty: 15
Dzięki wielkie za cenne rady;
jutro przebadam dokładnie ziemię w ogrodzie i dam znać jak to wygląda; kiedy sadziłam rh nie miałam jeszcze ph metru, więc i ten torf, z tego co czytam, mógł być nie do końca kwaśny. Koniec gdybania, czas iść spać a jutrzejsze wyniki badań może coś rozjaśnią
____________________
Ozz 09:39, 17 lip 2014


Dołączył: 20 cze 2012
Posty: 1908
Toszka - ale do róż suszony może być, czy to ogólnie ściema?
____________________
Tutaj piszę bloga: ZielenDoKwadrat.pl A tutaj walczę z własnymi ogrodami :) MIKRO ogród 2.0 stary wątek tu: MIKRO ogród 1.0
Toszka 11:05, 17 lip 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Suszony vel granulowany jest nawozem... doskonałym zresztą
Ale w ściółce dla rh chodzi nam o materię
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Ozz 14:03, 17 lip 2014


Dołączył: 20 cze 2012
Posty: 1908
dobrze wiedzieć
____________________
Tutaj piszę bloga: ZielenDoKwadrat.pl A tutaj walczę z własnymi ogrodami :) MIKRO ogród 2.0 stary wątek tu: MIKRO ogród 1.0
herbi 11:00, 18 lip 2014

Dołączył: 15 lip 2014
Posty: 15
Witam ponownie

badania wykonane kwasomierzem glebowym anwilu, płyn Helliga z maja tego roku

gleba rodzima- glina ph 7 (raczej bez wpływu) bo:
stanowisko zdrenowane, wybrałam miejsce gdzie przebiega wodociąg i glina została wybrana i w górnych warstwach zalega piach, żwir -ph w okolicach 6;
dokopałam się do korzeni i tam, w ich okolicy jest dobrze - koło 5 (kolor bardzo pomarańczowy)tylko dlaczego, jak to ta sama mieszanka na górze koło 6 pokazuje? Już się wypłukało?
Zauważyłam też, że chyba muszę mniej podlewać, w okolicach korzenia wilgotno, nie to, by stał w wodzie, ale na wyczucie ciut za;

Zorientowałam się w tym, co mogę załatwić- np. liście dębu, ale niestety takie nieprzekompostowane i obornik, teraz najlepsze, przeczytałam polecaną książkę Czekalskiego Różaneczniki i on pisze tak:


więc jak to jest z tym końskim obornikiem?

Po siarczany udam się dziś lub jutro i zaczynam działać; serdecznie wszystkim dziękuję za pomoc
____________________
Malgosik 11:20, 18 lip 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
ja widzę różnicę w postaci obornika końskiego i nawozu końskiego, może to nie jedno i to samo
nawóz koński może być np jakiś granulowany, podsuszony i jego skład będzie się różnił od przekompostowanego obornika bydlęcego
trzymałabym się tego naturalnego obornika końskiego i sama go przekompostowała dla pewności (na przyszłość)

tylko nie daj im teraz siarczanu amonu przez przypadek bo im zrobisz krzywdę
____________________
Ogród na glinie
herbi 11:26, 18 lip 2014

Dołączył: 15 lip 2014
Posty: 15
Siarczan amonu, wiem- tylko wiosną
Od tej chemii głowa boli i boję sie jej jak diabeł święconej wody
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies