Witam
Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu co dolega moim Rh a w szczególności jednemu.
Pierwszy ma czarne plamy, zasychaja pąki, opadają liście, dwie gałązki są suche.
Posadzony około maja, stanowisko dosyć mocno słoneczne. Objawy te są od ok miesiąca może dwóch myślałam że to może od słońca ale chyba nie.
Drugiemu źółkną i opadają dolne liscie, górnym obsychają końcówk,i stanowisko takie same są bardzo blisko siebie. Posadzony wcześniej niz poprzedni, kwitł na wiosnę.
Mam nadzieję że coś z nich będzie a szczególnie z pierwszego.
Dziękuję za pomoc.

ewidentnie zbyt wysokie ph. Korę odsuń od nasady pnia.

Witam, Bardzo proszę o pomoc, co może dolegać mojemu pacjentowi. Różanecznik był wsadzony wiosną, wg zaleceń, kwaśna ziemia, płytko, miejsce niezbyt nasłonecznione, przyrósł pięknie. A teraz liście dostają plam i żółkną.








Ratujcie, nie chcę go stracić.

Jaka gleba i jak z podlewaniem? Przy niewłasciwym podglebiu mogą mieć nadmiar wilgoci, a to bywa powodem infekcji plamistości liści.



Pozdrawiam

Gleba gliniasta, nie podlewam, sam radzi sobie, jedynie w upały latem. Czym zrobić oprysk?

Aniu, powinnaś odprowadzić nadmiar wody. Często moczone korzenie mogą dostać zgnilizny korzeni lub fytoftorozy, a ona może zepsuć całą przyjemność posiadania ogrodu. Opryskiwać możesz dithane, bravo lub gwarant. Liście już barwy nie zmienią - muszą opaść.



Pozdrawiam

prosba o pomoc w identyfikacji
zauwazylam dzisiaj zbrazowiale pąki na jednym rh
na lisciach nic nie widze ani na innych krzakach, rowniez nic
wszystkie maja jednakowe warunki
czy to jakas choroba grzybowa ?

http://www.klinikaroslin.com/ochrona-w-miastach/66-zamieranie-pakow-rozanecznika-sine-ognisko-choroby-we-wroclawiu

Dziękuje Danusiu, dobrze wiedzieć na przyszłość.
Póki ci to tak nie wyglada.
Liście są ok a brązowe są tylko zewnętrzne łuski pąkow.
Będę obserwować.

Kasya

Miałam taki przypadek, że pąki zbrązowiały i nie zakwitły (nie zczarniały).
To było wtedy, gdy rh podtopiły się.
Wtedy jeszcze nie znałam warunków wodnych na działce i posadziłam tam, gdzie w wiosenne deszcze zrobiła się ogromna kałuża. Dałam im kilka dni, ale skoro woda nie schodziła, wyciągnęłam i przesadziłam. Zakwitły w 10 procentach. Po roku zakwitły już normalnie.
Może to podobny przypadek, za dużo opadów lub wody w korzeniach?
Wtedy wiosna była bardzo mokra i były powodzie.