Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Różaneczniki - choroby i szkodniki

Pokaż wątki Pokaż posty

Różaneczniki - choroby i szkodniki

ewelina_ 21:46, 18 maj 2015

Dołączył: 09 lip 2012
Posty: 41
Kora na gałązce nie jest popękana
____________________
Ewelina_
iwka 10:46, 20 maj 2015


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
waldek727 napisał(a)

Jaką chorobę grzybową zdiagnozowałaś na rododendronach?

Nazrywaj pół wiaderka (10l) liści mniszka lekarskiego i dodaj rozgniecione ząbki czosnku z połowy główki. Zalej ciepłą wodą (30*C) i pozostaw wyciąg na 1 dzień. Po odcedzeniu zrób nim trzy opryski rododendronów w odstępach 2-3 dniowych szczególnie uwzględniając spodnią część liści.



Waldku ten przepis to na tego prześwietlika tylko, czy również na inne robactwo?
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
iwka 10:50, 20 maj 2015


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
Pszczelarnia napisał(a)
Jak woda o temperaturze znośnej i lekka mgiełka, ja bym zmyła. Wiem, że piszą, że nie wolno moczyć liści zimozielonym ale deszcz też moczy. Niech potem obeschną i pryskaj na owady a nie na grzyby.



Czytałam tu na forum u kogoś, że RH lubią wieczorne zraszanie liści, i tak sobie przy podlewaniu psiukam po tych moich rodkach, teraz to już nie wiem czy można, czy nie można?
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
Selly 09:03, 21 maj 2015


Dołączył: 11 lut 2013
Posty: 1220
GRZESlEK napisał(a)
Witam
Czy doradzicie mi co dzieje się z moim różanecznikiem i jak temu zaradzić?
- Zastanawiają mnie te brązowe plamki na liściach
- niektóre liście wyglądają na lekko podgryzione
- po zimie zauważyłem że liście są żółtawe i układają się raczej do dołu

Czy te suche zbrązowiałe pędy powinno się odrywać?




[/img]


Ma na pewno za wysokie ph , dlatego liście mu żółkną. Bez wymiany podłoża na kwaśne nie poprawi się ich stan. Różaneczniki dobrze znoszą przesadzanie. Możesz to zrobić nawet teraz podczas kwitnienia.
____________________
Jeśli chcesz być człowiekiem szczęśliwym, zostań ogrodnikiem !
kachat 09:26, 21 maj 2015


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
Najpierw przydałoby się sprawdzić pH gleby. Może jest ok..? Żółknięcie z tego co wiem może być skutkiem nadmiaru pewnych składników w podłożu, fosforu i potasu. Trzeba by mocno przepłukać glebę, wymyć nadmiar, spryskać delikatnie liście nawozem. Albo wymienić podłoże, jeśli nic nie pomoże
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
GRZESlEK 13:33, 24 maj 2015

Dołączył: 17 paź 2014
Posty: 11
Czyli podsypywanie zakwaszonym torfem najprawdopodobniej powinno pomóc?
zanim kupię płytkę do PH i sprawdzę to była by szybka reakcja.
Co do przesadzania to nie mam gdzie go przesadzić więc bardziej pasuje mi dokwaszanie gleby w której obecnie się znajduje.

Co do nadmiaru składników to też prawdopodobne (żona podsypywała go nawozem do różaneczników ale zaklina się że nie przekroczyła zalecanej dawki

waldek727 16:53, 24 maj 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
iwka napisał(a)

Waldku ten przepis to na tego prześwietlika tylko, czy również na inne robactwo?

Na owady ssąco-kłujące z tym, że opryski trzeba wykonywać systematycznie, a nie tylko jak pojawi się jakiś szkodnik.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
iwka 19:40, 24 maj 2015


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
waldek727 napisał(a)

Na owady ssąco-kłujące z tym, że opryski trzeba wykonywać systematycznie, a nie tylko jak pojawi się jakiś szkodnik.


OK.Dziękuję za odp. Dzięki O. cały czas uczę się systematyczności
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
Toszka 08:14, 25 maj 2015


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
GRZESlEK napisał(a)
Czyli podsypywanie zakwaszonym torfem najprawdopodobniej powinno pomóc?
zanim kupię płytkę do PH i sprawdzę to była by szybka reakcja.
Co do przesadzania to nie mam gdzie go przesadzić więc bardziej pasuje mi dokwaszanie gleby w której obecnie się znajduje.

Co do nadmiaru składników to też prawdopodobne (żona podsypywała go nawozem do różaneczników ale zaklina się że nie przekroczyła zalecanej dawki



Samo podsypanie torfem nie rozwiąże problemu. Torf nie ma żadnych właściwości odżywczych dla rośliny. Kolor liści wskazuje na braki żelaza, a jest to wynikiem (jak już ci wcześniej napisano) za wysokim ph gleby i w konsekwencji zaburzonym pobieraniem/przewodzeniem w roślinie. Jedynym rozwiązaniem jest delikatne wykopanie rodka. Delikatne usunięcie nadmiaru ziemi. Wykopanie starej ziemi z dołka. Poszerzenie go. Napełnienie nowym podłożem dla rododendronów i ponowne posadzenie rośliny. Nie ma potrzeby zmiana lokalizacji.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
mala 11:30, 28 maj 2015

Dołączył: 28 maj 2015
Posty: 42
Witajcie na imię mam Agnieszka i jestem tu nowa

Mam problem ze swoim różanecznikiem. Kupiłam go w maju/czerwcu (nie pamiętam dokładnie) zeszłego roku w Arboretum w Wojsławicach. Rozerwałam korzenie i wsadziłam go do dołka w którym 3/4 głębokości dołka to torf a 1/4 ziemi (pierwsza warstwa od góry). Na wierzch dałam korę. Nie nawoziłam niczym gdyż czytałam żeby pierwszy rok się wstrzymać bo one mają zapas nawozów. Rósł bardzo ładnie. We wrześniu zaczęły się pojawiać na dole czerwone liście (zdjęcie)



Ładnie przetrwał zimę. W lutym nadal miał czerwone spodnie liście ale górne zaczęły już jaśnieć. Na innym forum stwierdzono, że jest niedożywiony bo za mało był podlewany z czym się nie zgodziłam. Doradzono mi aby na około niego wymienić część ziemi na ziemię do kwasolubnych, na wilgotna glebę podlać raz nawozem i nawieźć go też dolistnie co uczyniłam dwa razy. Czerwone liście zniknęły ale pozostałe robią się coraz bardziej blade. Te brązowe plamy na jasnych liściach zauważyłam po drugim oprysku. Nie mam pojęcia co robić pomóżcie nie znam ph ziemi i nie mam pieniędzy aby kupić coś porządnego, droższego do pomiaru. Jestem kompletnym laikiem w ogrodnictwie. Moglibyście też doradzić czy zmierzyć to ph i jak? gdyż wiem, że ta informacja bardzo by pomogła w ratowaniu go.







Bryłę korzeniową ma bardzo ładnie rozbudowaną. Aż mi żal było przecinać mu korzenie gdy wymieniałam część ziemi na ziemię do kwasolubnych.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies