Dostaliśmy wraz z wynajmowanym mieszkaniem ogródek w opłakanym stanie. Zawzięliśmy się z mężem i doprowadziliśmy go do stanu cieszącego nasze oko. Teraz mam problem z kilkoma roślinami (o czym pisałam
TUTAJ - czy możecie zerknąć?).
W tym wątku poproszę o poradę na temat samego rododendronu. Uprzedzając pytanie: TAK, przeczytałam cale 127 stron w tym wątku, jednak to jak z wizyta u lekarza. Niby wszyscy mają grypę, a jednak każdy idzie do lekarza żeby zobaczył i ocenił.
Mam jeden okaz, nie wiem jaki. Ogródek jest od strony południowo zachodniej, cień daje duże drzewo, ale jest też całkiem mocno nasłoneczniony. Nie mam gdzie go przesadzić, bo każde miejsce ma takie same warunki słoneczne. Odczyn gleby: obojętny 5-5.5ph. Po zimie krzew miał zawiązane pąki, ale nie rozkwitły. Jakby się zasuszyły i je potem wyłamałam. Nie było tez oznak przyrostów a pojedyncze liście żółkły i opadały. Pojawiają się też brązowe plamki na liściach. Zaniepokojona tym stanem zakupiłam nawóz SUBSTRAL o wydłużonym działaniu i podsypałam (i wmieszałam w ziemię) zgodnie z instrukcją 40g na krzaczek. Efekt widzę w postaci szalonego przyrostu, jednak liście nadal żółkną i opadają. Nadal są brązowe plamki na nich (ale jak tak patrzę to chyba raczej na starych liściach niż na nowych przyrostach) i zauważyłam nawet żółknąca łodygę. Zdjęcia robiłam w deszczu i komórką, więc szału nie ma, ale gdyby się ktoś zainteresował i chciał inne / więcej szczegółów to chętnie dopstrykam).
1.Stanowisko (te jasne rozbłyski to tylko rozproszenie światła - te liście są zielone)
2. Stanowisko (te jasne rozbłyski to tylko rozproszenie światła - te liście są zielone)
3. Żółty liść
4. Żółknące liście
5. Liście z plamami i jeden wyraźnie żółknie
6. Żółknące liście i łodyga
7. Żółknący i brązowy liść
Będę wdzięczna za pomoc.