Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Różaneczniki - choroby i szkodniki

Pokaż wątki Pokaż posty

Różaneczniki - choroby i szkodniki

adnawka 14:26, 20 paź 2015

Dołączył: 09 lut 2013
Posty: 42
Rododendrona posypałam ukorzeniaczem i wsadziłam do ziemi dla rh. Popatrzyłam na "guzy", ale ja nic nie widzę. Natomiast mozliwe jest przelanie .Chiałam mu dogodzić i b,często podlewałam (było przeciez upale lato), a ziemia jest gliniasta. Dżdżownice były duże tłuste, raczej jasno różowe i jak je wyjmowalismy z korzeni to nie widać było, żeby były łamliwe. Nie wiedziałam co mam sprawdzać i nie wiem czy miały śluz , ale czyba nie. Raczej takie normalne, ale wypasione i b.duże i długie.Teraz posadziłam wysoko tak jakby na górce. Może coś z tego będzie.
Załączam jeszcze jedno zdjęcie, moze tam lepiej widać.
Bardzo dziękuję za informację, pomoc i nadzieję, że to może nie opuchlaki.

Pozdrawiam
adnawka
Mazan 16:24, 20 paź 2015

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Adnawka

Widać wyraźnie, że za głęboko posadzony. Powinien zostać tak wsadzony, jak jest bryła korzeniowa, nie po rozwidlenie pnia.


Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Gardenarium 19:39, 20 paź 2015


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Krokiet 12:37, 21 paź 2015

Dołączył: 26 wrz 2015
Posty: 32
adnawka napisał(a)
Chiałam mu dogodzić i b,często podlewałam (było przeciez upale lato), a ziemia jest gliniasta.

Pomijając to, że gliniastą nie trzeba aż tak często podlewać popełniłem podobny błąd, nie zastanawiając się że twarda woda ma inny charakter niż deszcz, a w efekcie nastąpiło wypłukanie kwasowości.
Krokiet 12:56, 21 paź 2015

Dołączył: 26 wrz 2015
Posty: 32
Mazan napisał(a)
W przypadku podłoża Toszka wyjaśniła ten problem, szkoda że w wielu wątkach. Również starałem się nieco przybliżyć niektóre problemy związane z podłożem, lecz - jak widać - z niewielkim skutkiem.

Ja czułem duży głód wiedzy i początkowe wyjaśnienia Toszki mnie nie satysfakcjonowały Wiadomo, że przekopanie się przez cały ten wątek jest trudne, a co dopiero przez sieć. Stąd chętnie korzystam z googla, a wówczas uznaję za źródło kompleksową odpowiedź lub opinie doświadczonych osób poparte wyjaśnieniem. Teraz podzieliłem się tymi dwoma "przepisami" na podłoże z dwóch powodów. Po pierwsze - wcześniej nie widziałem opisu rozróżniającego czy grunt jest piaszczysty czy gliniasty. Po drugie - była dość mocna dyskusja czy i dlaczego podłoże przygotowane przez mnie było złe. Znaleziony przepis potwierdza, że przy mojej glebie nie miałem użyć kompostu, co jest cennym wnioskiem nie tylko dla mnie. I nie chodzi mi o udowodnienie swojej racji, tylko w końcu zaspokojona została moja ciekawość - czy kora/igliwie może zastąpić kompost. Wydawało mi się że nie, ale nie wiedziałem czemu. Może dalej nie wiem czy zastąpi, ale potwierdza to co zaobserwowałem na ogrodzie - dodanie kompostu spulchnia ziemię krótkoterminowo. Dla rh to ważna kwestia, więc na piaskach - kompost trzymający wilgoć, a na glinie przewiewna kora czy igły. Robiąc podłoże drugi raz zapewne użyłbym igieł, bo chyba lepiej zakwaszają, ale pewnie bym jeszcze pogrzebał by się upewnić.

PS. Siarka namierzona i przed dosypaniem ściółki, przemieszam dosypaną siarkę z ziemią.
waldek727 16:32, 21 paź 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
adnawka napisał(a)
Dżdżownice były duże tłuste, raczej jasno różowe i jak je wyjmowalismy z korzeni to nie widać było, żeby były łamliwe. Nie wiedziałam co mam sprawdzać i nie wiem czy miały śluz , ale czyba nie. Raczej takie normalne, ale wypasione i b.duże i długie.

Obecność dżdżownic w obrębie systemu korzeniowego rododendronów świadczy o zbyt wysokim odczynie gleby.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
Cosmos 11:31, 25 lis 2015

Dołączył: 25 lis 2015
Posty: 6
Witam
To mój pierwszy wątek na forum i odrazu bardzo proszę o pomoc.
Rh posadzony w IV 2015, odmiana nieznana - kwitnie na czerwono. wysokośc rośliny to ok 110 cm, rośnie wśród akacji, ziemia to praktycznie jasny piach nie licząc warstwy humusu. Dół miał zrobiony głęboki na ok 100 cm, szeroki na ok 150 cm, wysypany torfem o ph 3,5-4,5. przy sadzeniu okazało się, że był kopany z ziemi i wsadzony do doniczki. Po posadzeniu ściółkowany korą sosnową z worka z castoramy. rośnie w towarzystwie innych rh ale tylko on choruje. stanowisko półcieniste - wschodnia strona.
nawadniany wodą z sieci. Z czasem torf osiadł i rh przez ok 6 mies rósł w dołku - parę tyg. temu wyciągnięty i posadzony wyżej - korzonki miał ładnie rozwinięte, jasne dosyć długie. obecnie wierzchnia warstwa podłoża to torf wymieszany z liścmi akacji i dębu.
Wiem, że ma chlorozę - brak żelaza ale zdaje się, że to nie jest jego jedyna dolegliwość.
nawożony był po pierwszym posadzeniu nawozem dedykowanym.
czy o tej porze roku mogę coś zrobić? jak tak to co?
temp. obecnie to ok -2 w nocy a w dzień ok 7.
Bardzo prosze o ratunek.
Cosmos 11:51, 25 lis 2015

Dołączył: 25 lis 2015
Posty: 6
Mazan 12:02, 25 lis 2015

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Cosmos

Piszesz o robini akacjowej jako o towarzyszce różanecznika. Jeśli masz cierpliwość poczytaj o jej własnościach allelopatycznych. To roślina, której wydzieliny korzeniowe oraz zawarte w liściach mogą zniszczyć uprawy płytko korzeniące się. Można się o tym przekonać obserwując choćby trawy rosnące w pobliżu drzew. Są nie tylko mocno przerzedzone lecz także wyrastają zamiast traw szlachetnych trawy terenów suchych, ubogich w składniki pokarmowe. Dla różanecznika to b. niekorzystne stanowisko dość intensywnie kontrolowane przez system korzeniowy drzew i to może być powodem Twoich kłopotów.


Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Cosmos 12:15, 25 lis 2015

Dołączył: 25 lis 2015
Posty: 6
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Zatem na wiosnę czeka nas przesadzanie.
Czy posadzenie rh w odległości powiedzmy 10 m od robinii wystarczy aby zdrowo rosły - mogę się od nich oddalić ale zależy mi aby utrzymać nasadzenia rododendronowe w obrębie cienia drzew.
No i czy już teraz mogę próbować ratować roślinę czy dopiero po przesadzeniu?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies