Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Różaneczniki - choroby i szkodniki

Pokaż wątki Pokaż posty

Różaneczniki - choroby i szkodniki

Gardenarium 19:58, 22 kwi 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77304




Jeśli to szara pleśń, ale za mało objawów widać to opryskaj http://www.bayercropscience.pl/strony/2/i/636.php
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
magja_ 20:46, 22 kwi 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Iwona100na - wygląda to jak I-sza faza zasolenia. Oczywiście mogą to być i grzyby - są gatunki powodujące takie wzdęcia, ale potem pojawia się zwykle jakaś niespodzianka /dziwne narośle/, może to być i wirus Jeśli rh zaczyna wykręcać liście a potem w dość szybkim tempie blaknąć na brzegach to natychmiast włóż wąż do donicy i lej aż się będzie przelewało - nawet godzinę. A potem do nowej donicy i ziemi - dość mocno wytrzepując ziemię z korzeni. Nie bój się - jednorazowo takie przelanie mu nie zaszkodzi, a jeśli sypnęli mu za dużo nawozu /chyba że Ty sypnęłaś mu coś?/ to innego ratunku nie ma. A i tak te zabiegi tylko mogą uratować mu życie - bo to co zdążył pobrać i tak wyjdzie na liściach. Możesz też profilaktycznie go opryskać, jak radzi Danusia. Szara pleśń to raczej nie jest - ona kocha głównie miękkie rośliny, u rh zazwyczaj atakuje najpierw pąki. Drobne rude plamki na spodzie liścia to może być rdza.

Reszcie forumowiczom odpowiem później bo przypadki są średnio pilne /jedno zagłodzenie i jeden rh do wykąpania - wracam do męża.


Miłego wieczoru
____________________
iwona100na 21:07, 22 kwi 2012


Dołączył: 22 wrz 2011
Posty: 271
Danusiu, magja_ - bardzo dziękuje za odpowiedzi
RH - siedzi w ziemi nie w donicy - wykopałam mu dół ok 1 m głębokości i 0,5m głębokości i wsypałam ziemie przeznaczoną do azali i różaneczników. Wcześniej zastosowałam grzybnie w żelu do wrzosowatych - ŻYWĄ GRZYBNIE MYKOFLOR® - Mikoryzę
____________________
Iwona - Ogród amatora - proszę o pomoc
Matka 21:43, 22 kwi 2012


Dołączył: 14 lis 2010
Posty: 7595
A teraz ja, co im jest???











POMOCY!!!!!!!!!
____________________
U Matki
magja_ 00:10, 23 kwi 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Iwcia napisał(a)
Szkoda że nie ma większej perspektywy na krzew
jutro zrobię zdjęcie całości tak dla pewności. Cieszę się, że nic mu nie jest

Wklejam zatem foto całości. Mam nadzieję, ze diagnoza będzie podtrzymana


Podtrzymana, tylko czym Wy tak bidula wysmarowaliście? Wygląda jak opylony jakimś kurzem pobudowlanym? Nie trwały jakieś prace w pobliżu?

Niestety sąsiedztwo tak bliskie ściany nie wróży nic dobrego. Fundamenty wytrącają związki powodujące zmianę ph gleby. W takich miejscach - jak ktoś chce bardzo mieć rh powinien sadzić je w dół wyłożony podziurkowną folią - ogranicza się wpływ gleby na stanowisko rh. Mam nadzieję Iwciu że to choć miejsce cieniste...
____________________
magja_ 00:25, 23 kwi 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788

Puskaogrodniczka napisał(a)
Czy jest jeszcze szansa dla moich okazów?





Obraz nędzy i rozpaczy.

Drugi krzaczek w nieco lepszej formie- ale też niezdrowy.



Pomocy.
Co robić?

Post powinien być chyba w dziale choroby różaneczników?- jeśli tak, przepraszam !


Trochę są podmarznięte - stąd te plamy nekrotyczne i wtórna grzybica. Osłabione po zimie.
Czy mogłabyś napisać jak długo rosną, jak są podlewane i czym były nawożone? Na jakim stanowisku rosną? I bez pomiaru ph to naprawdę trudno mi radzić. Z pewnością są to niedobory pokarmowe - stąd różnice w wielkości liści. Jak napiszesz będziemy kombinować.
Pierwszy powinien mieć wymienione podłoże, bo zachował jedynie zeszłoroczne przyrosty. To poważny sygnał ostrzegawczy.
____________________
magja_ 00:34, 23 kwi 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Bogda napisał(a)
A teraz ja, co im jest???











POMOCY!!!!!!!!!


GRATULUJĘ!!!!! BĘDĄ KWITŁY!!!!!
Pomarzły. Nic nadzwyczajnego - znając ich kondycję sprzed roku. Nadzwyczajne jest że będą KWITŁY A wysadziłaś je Bogda z tego piachu w coś lepszego? Bo chyba nie mają chlorozy - liście wyglądają na pomarznięte ale jednolicie zielone, a takie nie były Coś musiałaś tam kombinować
Troszkę tych liści możesz poskubać - żeby zwiększyć dostęp światła do pąków śpiących - bo to ono je aktywuje.
A dałaś im już jakiś nawóz? Byłaby pora bo idą już nowe przyrosty. Te nowe właśnie pokażą jak się całość miewa.
____________________
magja_ 00:45, 23 kwi 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Iwciu - Ty pisałaś jeszcze o białym nalocie na pąkach. Sprawdź czy to jest ten sam kurz co na całości czy też taki raczej biało - szarawy nalot? Pod lupą będzie widać czy to coś żyje Żeby nas ten kurz nie uśpił a grzyb zje Ci pąki.
____________________
Iwcia 07:27, 23 kwi 2012

Dołączył: 10 sty 2012
Posty: 1212
Mam nadzieję Iwciu że to choć miejsce cieniste...
Tak, to północna strona, dodatkowo osłonięty przez murek. Prace - Tego dnia sąsiad ciął kostkę może tym się tak usmarował. Mogę go umyć wilgotną szmatką? Do ściany ma ok. metr. A jaka jest bezpieczna odległość? Chciałam tam dosadzić kolegę.

Sprawdź czy to jest ten sam kurz co na całości czy też taki raczej biało - szarawy nalot

Poprzyglądam się dziś. W międzyczasie mąż i tak go opryskał dithane chyba mu nie zaszkodzi...
____________________
Mój przyszły ogród
magja_ 08:02, 23 kwi 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Ten metr to minimum. Potem każde 10 cm jest na wagę złota. Dosadź kolegę - ponieważ miejsce jest ekstra /ale dostają troszkę słońca z rana lub po południu ? bo mogą słabo kwitnąć w zbyt dużym cieniu i zacząć się robić "wybujałe"/. A więc dosadź kolegę a potem jak będzie ph wariowało to zrobisz im stanowisko z folią. Kup kwasomierz - będzie Ci łatwiej zapanować nad nimi. Jak brak funduszy na kwasomierz - nie kupuj kolegi tylko kwasomierz Czasami lepiej mieć jeden piękny i zdrowy krzew + kwasomierz niż dwa zdechlaki. A Tobie szczególnie w takim miejscu się przyda.

To powinna być reguła - pierwszy rh zawsze powinien iść w pakiecie z kwasomierzem. Potem dokupujemy resztę krzewów.

Podczas prac budowlanych - nakrywamy rh folią wraz z ziemią. Nie wypłukujemy i nie czyścimy np. nowych ścieżek tak by woda spływała tam gdzie rosną kwasolubne / czy to rh, czy wrzosy, czy iglaki/. Twój rh dostał po liściach ale i tak samo zapylona jest gleba. Patrz uważnie jak będą szły nowe przyrosty - czy mu ten suchy prysznic nie zrobił krzywdy. Teraz lepiej faktycznie szmatką wytrzeć.
Nie zaszkodzi środek p/grzybiczny /przynajmniej rh/.
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies