Sobota minela pracowicie.
Zrodelko zrobione
I o ile bardzo zapalona do pomyslu bylam, o tyle teraz nie wiem czy mi sie ono podoba. Jesli mialabym je opisac, uzylabym slowa KICZOWATE...
a Wy jak myslicie? Co zrobic zeby bylo... mniej? ...hmm...
Fotki krok po kroku:
1/kilka roslinek tu rosnie, nuuudy...
Krajobraz spod wlokniny - jak widac u mnie nie jest zle i wlokniny sie nie pozbede
Korzeni na wierzchu nie ma, przyrosty na jalowcach swieze sa. Ziemia zbita, ale najwyrazniej im to nie przeszkadza..
Wykop pod zbiornik na wode i poprawki spadku od murow domu:
Pierwsze proby - pompka byla zbyt slaba i pojechalam wymienic na taka wiekszej mocy:
Siatka, przymocowalam ja do ziemi kolkami do styropianu:
Wloknina z powrotem, z wycieta dziura (woda zbyt wolno przesiakala przez nia, gdy spadala z kamienia):
Pierwsza przymiarka z kamieniem - dziala!
Woda splywa z kamienia w jednym miejscu glownie, w tym miejscu wysypalam troche zwiru. Po skonczeniu: