Bardzo dziękuję Mazan za diagnozę
Czyli rada tylko jedna - szybka eksmisja? Mam jeszcze wobec tego pytanie - czy sadząc inne rośliny w to miejsce ( planuję hortensje) narażę je również na zarażenie tą chorobą? Może wymienić ziemię? Jeśli tak, to ja dużo?
Pozdrawiam...

Szemusia

Przede wszystkim sprawdź czy sąsiednie rośliny nie mają na korzeniach "brodawek", guzów i innych zniekształceń. Pewną, choć niewielką, nadzieję daje zakwaszenie podłoża i utrzymanie takiego stanu przez kilka lat. Ogranicza to rozwój patogena.
Narażenie na chorobę zawsze istnieje, gdyż jest to bakteria glebowa i występuje podobnie do bakterii brodawkowych, których jest kuzynką. Bardziej od wymiany podłoża proponowałbym wstrzymanie się, a zabiegiem być może efektywnym, byłoby kilkukrotne /3 - 5x/ polanie stężoną herbatką tymiankową co 7 - 10 dni. Jest silnie bakteriobójcza i może upora się z patogenem.



Pozdrawiam

Zatem zrobię jak radzisz
Herbatka tymiankowa już wciągnięta na listę zakupów
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.

Zakupiłam sadzonki berberysa atropurpurea. Sadzonki przyszły ładne, takie patyczki po ok 40 cm, ładny sysytem korzeniowy. Posadziłam je ładnie, w dobrej ziemi, podlewam i zauważyłam że wiele z nich wygląda na suche. Czy to normalne po posadzeniu???? Sadziłam 5 dni temu, podlewam codziennie a dzisiaj skróciłam je do 25 cm tak jak poradziła Szefowa aby je skrócic ponbiewaz wtedy będą się zagęszczac u dołu.

Tak jak już pisałam wyglądaą jaby troche schły te patyczki. Czy powinnam je czymś wspomóc?? Nawieść? Podsypać???
POMOOOCY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Moje berberysy Maria padają. Nie sądzę żeby były przesuszone, sadziłam je około 2 mies temu. Błedem było podlewanie po liściach. Wygląda mi to na zamieranie pędów. Mam pytanie czy mam wyciąc chore częsci i dopiero oprysk zrobić.

U mnie było tak samo. Nic nie zrobiłam i teraz są cudne. Ja bym poczekała i nie podlewała za bardzo bo one nie lubią nadmiaru wody.
Mi tak poradzono i to była dobra rada

Dorotka napisał(a)

U mnie było tak samo. Nic nie zrobiłam i teraz są cudne. Ja bym poczekała i nie podlewała za bardzo bo one nie lubią nadmiaru wody.
Mi tak poradzono i to była dobra rada

Czyli mówisz Dorotko, że jest nadzieja.

Zapytaj jeszcze innych ale ja tak miałam, zeschły mi potwornie a to z winy częstego podlewania i to nie po liściach ale to ziemi.
Poradzono mi abym przesyała z tym podlewaniem, bo one tego nie lubią. Lubią z umiarem, sprawdzać palcem gdy będzie sucho i dopiero wtedy podlać. Tak zrobiłam.
Na początku zeschłi mi całe calusieńkie, i po jakimś czasie zaczęły pojawiać się malutki listeczki, tak po jednym. Teraz są przepiękne.
Berberysy są bardzo odporne, zobacz że nawet na ulicach je sadzą. Daj im szansę czuję że dadzą radę.

Witam, czy ktoś pomoże w diagnozie berberysowej choroby, która w ciągu może 2 tyg. ogołociła mi piękny 3 letni krzew?
Czytałam gdzieś, żeby spryskać go Topsinem, tylko nie wiem, czy to faktycznie jakiś grzyb go zaatakował.