Anda napisał(a)

Juz kiedys pokazywalas te zdjecia z zalania. Naprawde duuzo pracy za Wami. Teraz macie piekny ogrod z dusza i rowniez uwazaam, ze jeden z najpiekniejszych na O.

Ewo, pokazywałam ale powiem, że jak wracam do moich albumów ze zdjęciami i nagraniami wideo, w życiu drugi raz bym się tego nie podjęła, co znaczy młodość i wyobraźnia
Ewo, bardzo Tobie dziękuję powiem, że ogród obecny jest jakby uporządkowany, ma dużo zimozielonych akcentów, nie jest nudny w deszczu, mrozie i szarych dniach i zimą, a od wiosny i lata wybucha kolorami, aż potem się dziwię, co i gdzie upchałam; ale jak to w dojrzałym ogrodzie, korekta jest stale, już nie kieruję się tym, co inni lubią, kupują, co modne, wybieram i robię to, na czym mój ogród zyska...a co najważniejsze...my, dbający o ogród, bo przy tym działaniu chcę mieć czas i luz na inne aspekty życia...jak w końcu ten domek letni jest, to chcemy tam siedzieć, grać w karty odpoczywać, on ma inną miejscówkę i generuje zupełnie inne walory ogrodu
...a propos korekty, psy mają w tym udział, aż się dziś uśmiałam, co mi skasowały do zera


teraz czeka nas pergola, już nie mogę na nią patrzeć, a przez nią zakochałam się w końcu w ziemi i w ogrodzie
chcę utrzymać wspólny klimat, na całości 25a ogrodu, ale ciut mi się to rozjeżdża...

sylwia_slomczewska napisał(a)

Też widziałam te zdjęcia z albumu i to nas mobilizowałoBo Wy z czegoś tak potwornego takiego cudu dokonaliście, a wszystko własnymi rękomaSatysfakcja ogromna

Pamiętam, że pokazałam, więc Sylwia, nie ma co się obawiać, powoli i do przodu, oby zdrówko było dzięki że zaglądasz, podziwiam Twoją kondycję
czekamy na to, maj 2018, 2 gałązki przy podkrzesywaniu złamali, zabrałam, dałam do ziemi, a nuż...
magnolia Marie Rose

gosika67 napisał(a)

Ale metamorfoza, jak to dobrze wrócić do tego co było , co jest i być z siebie i swoich najbliższych dumnym, pozdrawiam.

Gosiu dzięki a wiesz, że wracamy, bierzemy albumy, oglądamy, wnusie co rok starsze, to też inaczej patrzą
a kiedyś tak pusto było

Jestem u Ciebie stałym gościem Irenko

Ładne dodatki do ogrodu wszystkie, lubię zaglądać tutaj.Dzieci , ogród wszystko się zmienia, dobrze ,że ktoś wymyślił zdjęcia. Też chętnie wracam do początku.

a tak wyglądało na początku, te sosny, co ostatnio mi podkrzesywali, tu na focie takie już niby big dla mnie były
i mój pierwszy rodek, oczywiście padł, zero wiedzy...i cierpliwości, ale wszystko inne żyje do dziś
2000r.

2018r.

droga na ogród, wcześniej pokazałam, z powodzi
3 kwiatony z gruzem powodziowym, dziś naturalnie dzielą ogród na 2 części i co ciekawe, bez planu, jedna wyszła liściasta, a druga iglasta
wzdłuż chodnika miałam szpaler róż na pniu, wszystkie padły, czyja wina, moja...zero wiedzy..
na wyspach wszystko żyje do dziś; zmieniało się u nas i jednocześnie po sąsiedzku wkoło...



i stale robione miejsce, z wykopami na wielkie oczko, po 2 latach, ilość gałęzi i liści z tych starych niemieckich drzew, skutecznie nas z tego wyleczyła; nie mam wody w ogrodzie, mam uraz, ale będę mieć mini wodospad, czekam już 2 lata, skoro tyle, doczekam

nastoletnia córcia z naszymi rodkami, wrócę do tej rasy, bo ostatnio...
i nieregulaminowe foto, wiem 4, ale muszę dokończyć temat
..i poza ogrzewaniem, my wszystko zrobiliśmy, szok...
i to samo miejsce, najgorszy okres, +40

sylwia_slomczewska napisał(a)

Jestem u Ciebie stałym gościem Irenko

Sylwia nie umiem tak publicznie, ale jesteście w moim serduchu

gosika67 napisał(a)

Ładne dodatki do ogrodu wszystkie, lubię zaglądać tutaj.Dzieci , ogród wszystko się zmienia, dobrze ,że ktoś wymyślił zdjęcia. Też chętnie wracam do początku.

Jestem na etapie zgrywania nagrań z kamery i zdjęć cyfrowych, chcę to ująć w obraz czasowy, co i jak ..było. Przełożyć kilka na papier i do albumu, mnie męczy oglądanie fot z kompa, np z wojaży, wolę kilka papierowych

Widzę, że na wspominki Cię wzięło. Taki czas teraz. A ogladanie jak bylo i co się zrobiło poprawia humor i daje radość.
Ja wczoraj odgrzebałam fotki z 2008 i nie mogłam się sama naogladać - hehe ile już nie ma a co nowego jest i dlaczego nie ma hehe

Ja też wolę fotki w ręce - zrobiłam właśnie 2 albumy foto z rodzinnych spotkań i już sprezentowałam - ile radości było. Dziś przyszedł fotoobraz też na prezent. Może popróbujesz.

pozdrawiam

i to już miałam luksus
las rósł i co..ochojnik i robota, skończyłam, jak już nie byłam w stanie dosięgnąć z opryskiem..i co same sobie radzą

wyspy gruzowe, obsadzone były zabezpieczone siatką, bo rottki mi sajgon robiły
o kancikach jeszcze nie wiedziałam

i pergola, czego tu nie było

dziś