Rozłązi, ale ma takie miejsce, że mi to pasuje, bo odpada plewienie, tam musiałam strasznie się gimnastykować. Poza chodnik i kamienie nie wyłazi. Mam go też w donicach w połączeniu z trawami i bluszczami. Ten Variegata jest śliczny, kwitnie na biało, jak koper, ale ja nie pozwalam

Twój ogród jakby wogóle zimy nie doświadczył.
Taki zielony.

Pierwszy raz takiego widze, piekny jest.Pokaz wiecej fotek z nim

Ze śnieżkiem ładnie u Ciebie, ale bez jeszcze piękniej. Ten podagrycznik Variegata bardzo ładny. Kwiaty też ma ładne. Szkoda, że lubi się rozłazić.
Podziwiam liście irysów u Ciebie. Posadziłam teraz wiosną u siebie parę sztuk. Mam nadzieję, że się przyjmą, bo wiem, że powinno się je sadzić w sierpniu lub wrześniu. Niecierpliwa czasem jestem

Najmniej ta zima porzebna, ale choć mi nawilży ziemię. Czeka mnie kopanie i spulchnianie rabat, psy łapkami robią klepisko i podlewanie nic nie daje.
Rozłazi się i poniekąd to doskonała roślina na trudne miejsca, na chwasty, Ja już naprawdę długo myślę, co ma być w moim ogrodzie, jak ułatwić sobie pracę, bo właściwie cały rok w nim tyram na okrągło. Na razie radzę sobie, ale co kiedyś, później?
Ewa, a ja nawet nie wiem, kiedy sadzimy irysy, coś mi się zdaje, że wiosną wszystkie sadziłam. Z czasem trzeba je dzielić, bo się kłącze starzeje, już z kilkoma muszę tak zrobić.
A teraz nurtuje mnie pytanie, jak będzie u mnie kwitnąć wszystko, jeśli nie dam nawozu, myślę głównie o rodkach i hortensjach no i może różach.

A nie kwitły słabiej?
Mam w pobliżu ogrodnicze centrum, handlują, więc 10 minut i mogę kupić, ale policzyłam ilość i tak koło 1000zł musiałabym wydać, aby nawieź 140 w sumie razem rodków, azali japońskich i wielkokwiatowych, 146 hortensji, 20 magnolii, a czasy tak niepewne, że sie bojam

Chyba zacznę od rodków
Jak śnieg skończy sypać, ziemia wilgotna, to rusze, ale akurat tego też nie lubię z czynności ogrodowych, bo wszędzie ciasno. To dobra wiadomość z hortensjami. Ja jedynie pnącej nie nawożę i co rok bajkowa