Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Choroby i szkodniki cisów, cis - Taxus

Pokaż wątki Pokaż posty

Choroby i szkodniki cisów, cis - Taxus

Pszczelarnia 09:34, 20 cze 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Toszka napisał(a)
Podejrzewam zamieranie igieł cisa... patogenem jest Sphaerulina taxi, igły brunatnieją, a w przypadkach silnego porażenia zamierają również pędy. Po górnej stronie igieł pojawia się masa bardzo drobnych otoczni grzyba widocznych tylko przez szkło powiększające. Grzyb ten występuje wyłącznie na cisie.
Choroba szybko rozprzestrzenia się po całym drzewie/krzewie i po 2—3 latach je zabija. Przy porażeniu przez Diplodia taxi igły brunatnieją, lecz przez pewien czas nie opadają.

Zakażeniu sprzyja wysoka temperatura, wilgotność powietrza i źle zdrenowane kwaśne gleby. Dlatego aby wykluczyć tę chorobę prosiłam o sprawdzenie ph i obejrzenie pod lupą igieł.



Trafnie opisane i zdiagnozowane. Teraz trzeba zapodać plan leczenia, bo problem robi się poważny. Skoro jeden Holender w Polsce swoją szkółkę cisową nakazał zlikwidować .... .
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
butterfly 11:19, 20 cze 2018


Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 3765
A czy juz moglabym czymś im pomóc bez tej wiedzy?
N8e wiem skad lupe wziac... naprawde nie widacnic golym okiem gdyby to byl ten grzyb?
pH dzis sprawdze ale nie sadze zebybylo kwaśno bo raczej mam problem ze za malo kwasna np. pod hortensjami...

Powiedz Toszka czym moglabym jejuz ratowac...
____________________
Beata - Marzenia i plany vs. rzeczywistość ####
Toszka 11:21, 20 cze 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
O plan leczenia trzeba Mazana poprosić. Jeśli leczenie jest w ogóle możliwe... On męską głową w jakiś magiczny sposób ogarnia te wszystkie preparaty i ich substancje czynne... jam blondynka...nigdy nie farbowana....


PS.
w szkółkach leśnych nie leczy się, a "kasuje" porażone egzemplarze.

butterfly napisał(a)
A czy juz moglabym czymś im pomóc bez tej wiedzy?
N8e wiem skad lupe wziac... naprawde nie widacnic golym okiem gdyby to byl ten grzyb?
pH dzis sprawdze ale nie sadze zebybylo kwaśno bo raczej mam problem ze za malo kwasna np. pod hortensjami...

Powiedz Toszka czym moglabym jejuz ratowac...


Jak to mówią "na oko to chłop w szpitalu umarł"...
To, że hortensjom jest za mało kwaśno to nic nie oznacza. W różnych częściach ogrodu możesz mieć diametralnie inną glebę, o innym składzie i innym ph. W naturze, bywa, że metr dalej jest inna gleba.
Dbanie i pilotowanie kondycji gleby w ogrodzie jest tak bardzo wazne. Tak samo jak szykowanie sporo większych stanowisk przed sadzeniem.
Czy co jakiś czas podsypujesz cisom dolomit, obornik, wiórki rogowe etc.?


____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
butterfly 12:48, 20 cze 2018


Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 3765
Z tego wzystkiego tylko wiorki rogowe ze 2 razy...
Lece Mazana przywołać bo juz mi pomogl przy lilaku i bukszpany moje tez kiedys wyleczyl...

Wyeksmitowac to mi zal...
Dziekuje za powyzsze rady
____________________
Beata - Marzenia i plany vs. rzeczywistość ####
Toszka 15:24, 20 cze 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Beatko, ja już podpytałam Mazana co on o tym myśli
Napisał mi, ze zaintrygowały go jajeczka i on woli obstawić licinka jałowcowiaczka. Termin składania jajeczek się zgadza. Mazan uważa, że teraz należy zająć się szkodnikiem i zaserwować mu Mospilan lub inny nikotenoid, gdyż to pokolenie będzie zimowało.
Mam wielką nadzieję, że Mazan się nie myli i trzymam kciuki.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Mazan 15:30, 20 cze 2018

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Butterfly

W drugiej serii jest foto z jajeczkami, a raczej po tym co z nich zostało. To "podpis" licinka jałowcowiaczka. Charakterystyczne są także podgięcia igieł do góry i brązowiejące końcówki. Brązowe wierzchołki to resztki z zastawionego stołu. Grzyb może istnieć na tak osłabionej roślinie i to również trzeba brać pod uwagę, ale najpierw zajmij się szkodnikiem opryskując Mospilanem lub Apaczem oraz dokładnie sprzątaj opadające igliwie. Wczesną wiosną, gdy temperatura wzrośnie do 12* C zastosuj Promanal. Nie spóźnij się z nim gdyż u iglastych termin stosowania tego oleju jest silnie zawężony z powodu szybkiego ruszania wegetacji tych roślin i możliwości zatkania aparatów szparkowych, czyli uduszenia.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
butterfly 19:50, 20 cze 2018


Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 3765
Dziekuje, dziekuje, dziekuje - bede działać.
Rzeczywiście w tym roku promanalu nie zdazylam uzyc a zawsze stosowalam.
Juz zaczynam działać
____________________
Beata - Marzenia i plany vs. rzeczywistość ####
KasiaBawaria 07:52, 21 cze 2018


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
A jakie stezenie mospilanu dla oprysku?Bo w instrukcji jest tylko dla owocowych drzewek.2,5 g na 10 kitrow`?Czyli pryskalam na grzyba a to szkodnik?Widze, ze u nas nie dostane mospilana ani apacza.Co moge uzyc zamiast nich?
____________________
Zapraszam na kawe
Mazan 12:10, 21 cze 2018

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
KasiaBawaria

Tę samą substancję czynną ma confidor lub kohinor, Stark, Proteus i jeszcze kilka innych. Mospilan w tym stężeniu jest stosowany przeciw szkodnikom, a nie przeciw roślinom. Inną sprawa, że w wielu państwach unijnych neonikotynoidy zostały wycofane i jeżeli można ominąć przepisy to w PL pojawia się okresowo "turystyka" za środkami ochrony roślin.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
KasiaBawaria 08:13, 22 cze 2018


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
U nas mospilan moga uzywac tylko ludzie posiadajacy specjalne uprawnienia. Znalazlam calypso i lizetan. Tutaj sa niestety inne srodki.
____________________
Zapraszam na kawe
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies