Angela .....oj z tymi pokładami energii ,to tak nie do końca -właściwie to tydzień nic nie robiłam ,ani w domu ,ani w ogrodzie

robię kiedy mam chęć ,czas ,siłę itp...jak mam dość ,to nie przeciągam ,tylko rzucam łopatę i kończę robotę

kulki chciałabym połączyć -jak przeżyją i ćma ich nie zeżre

takie piny był troszkę moją inspiracją
https://pl.pinterest.com/pin/662099582697048857/
https://pl.pinterest.com/pin/26388347802470503/

oooo swietny pomysl moze i ja je zastosuje no miejsca nie bedzie za duzo ale wszystko wyjdzie w praniu

To dobrze, że tak rozsądnie się ubierasz, no i właśnie pomału z przerwami, bo osłabienia nie ma co jeszcze osłabiać
Swoją drogą nieźle musiało Cię rozłożyć , może to jakiś wirus grypy złapałaś.

Fajnie, że masz odczułaś wsparcie a to bratki a to przenoszenie skrzyń może bez problemu pójdzie Miłe to, niby drobiazg a jak cieszy.

To powiedz kochana trawki brązowe masz w tych brzózkach i z czymś będziesz je łączyć?

działasz jak widzę
ja pod hortkami posadzę carexa variegata

Chyba podjadę dzisiaj do LM i kupię dwie sztuki, jak urosną to sobie podzielę.
Dzisiaj właśnie będę dzielić wielkie kępy carexów ID i Beatles.

Oj to dużo Ci nie brakuje, jak się bujną to najpóźniej w przyszłym sezonie będą się stykać

I to jest dobre podejście, jak są chęci pracujemy, jak nie ma... czekamy az się pojawią

Te cyprysiki, jak korony brzóz nabiorą masy, to licz się z tym, że w zieleń będą wpadać... przynajmniej u mnie takie są A znów na innej rabacie gdzie słońca dużo ładne żółciutkie