Grzyb się zawsze może trafić, ale z moich doświadczeń wynika, że najbardziej narażone są te, które rosną w przeciągach i na słońcu, nawet jak są podlewane, zakrywane agrowłókniną na zimę i wypieszczone w inny sposób...
Osłabione upałami i zimami, tudzież wiosennymi przymrozkami, padają potem równo...
Mam problem z moim klonem. Coś go zżera. Młode pędy mają pokurczone liście w których po rozwinięciu widać małe białe robale ok 1-2mm długości. Czym go prysnąć?
Walerku klon faktycznie większość dnia jest w słońcu, ale nigdy tak się nie działo. Obawiam się, że to nie przypalenia, tym bardziej, że bacznie go obserwuję i tych uschniętych liści przybywa w zastraszającym tempie. Rośnie też w dobrze osłoniętym miejscu, więc sądzę, że to nie pokłosie zimowych temperatur. Zresztą zrobiłam zdjęcia poucinanych i przeciętych gałązek i dobrze to chyba nie wygląda, ale to Ty jesteś tu ekspertem.Sam oceń proszę.
liście, które rosną najwyżej są poprzebarwiane jak początkiem października i dużo jest takich właśnie uschniętych.
Walerku jeżeli uznasz, że dla drzewa nie ma ratunku i lepiej go wyciąć już teraz by nie był źródłem infekcji dla innych roślin, to powiedz mi to proszę. Będzie mi bardzo szkoda, tym bardziej, że to już jeśli pamiętasz drugi mój klon i też ok 10-letni, ale trudno. Ogród to ogród - coś się sadzi, coś wypada. Z góry Ci bardzo dziękuję.
Kasiu, już to przerabiałaś. Teraz - jeśli dzieli je odległość - masz podłoże /ogród/ do odkażania. Werticilioza to choroba odglebowa, atakuje kilkaset gatunków i szkoda byłoby zniszczenia ogrodu zaniedbaniem, a jest ładny. Nie pozostaje nic innego tylko stosowanie dużych dawek PW doglebowo /ok. 6 - 8 litrów cieczy roboczej na 1 m2/. To dużo lecz zastosowaniu chemii przeszkadza obecność roślin wieloletnich, których nie usuniesz ot tak sobie, a chemiczne środki zniszczą systemy korzeniowe wielu roślin.
Chciałaś 'prawdy' - napisałem. Polince również zagrażała podobna sytuacja, a po zastosowaniu tego preparatu /to konserwant/ zagrożenie minęło.
Skrót propionianu wapnia. Dużo tańszy od Previcuru. Jeżeli już szczytowe gałązki mają takie przebarwienia nie pozostaje nic innego. Samowyleczenie nie nastąpi.