Dużo w tym roku dyskutowałyśmy z Wieloszka nt Ice dance . Można przyciąć im końcówki wiosna ale i tak potem te przycięte trzeba wyciąc lub wyskubać bo te liscie zamieraja. Wieloszka za porada Tomka Grochowskiego wiosna ogoliła je na łyso i powiem, ze przez pewien czas było pusto ale za to potem w sezonie były przepiękne.
Ja testuje inny wariant. Najpierw po zimie przycinam końcówki uschnięte a potem gdy widać ze wypuszczają juz nowe liście wszystkie stare wycinam. Czyli staram się nie mieć łysych w ogóle ale bawić się w wykupywanie bede tylko w najbardziej wyeksponowanych miejscach.
Tzn? Kupujesz siarczan potasu (tylko nie granulowany a biały krystaliczny proszek), ktory rozpuszczasz w konewce i podlewasz. Worki chyba są 25 kg co by wystarczyło na kikanascie takich ogrodow jak ja mam. Wieloszka kupiła i mi ciut obsypała, mam od dwoch lat...
Pytałaś edyto u Jolo o turzycę Gold fauintain prawda? ma ja Ola/Leon60 bo kiedys pokazywała ja u mnie o rożnych porach roku, bo tez się nad nią zastanawiałam kiedyś. bardzi ją chwaliła. Ma ją też Juzia i Wieloszka. Może ich dopytaj. Tu u Wieloszki
Kupiłam dzis tez lipę-kiedyś pokazywałam jedna ukrzyżowana u mnie i Dziewczyny a pierwsza była chyba Wieloszka doradzimy bym dosadzila druga dla symetrii. I miały racje - na razie posadzona na szybko bo brak dzis czasu na więcej ale bedzie pod nią kwadratowa rabata jak pod jej sąsiadką i bedzie oczywiście tez prowadzona w kostkę. To miejsce przy placu na którym bedzie kiedyś pergola.
Teraz ma swój czas. Twoja odbije . Teraz tylko zastrajkowała.
Dziękuję za głos w sprawie.
dziękuję
Pryskam , to szpeciele, niestety , widzę po liściach . Jest mocno zaatakowany.
Busz i hortki zostają na swoim miejscu. Będzie mi ich jednak. brakowało.
Zebrinusy 4 sezon . Ponad 160 m.
Dziękuję bardzo
Kup koniecznie. Teraz na skończyła już pierwsze kwitnienie. Ale pewnie powtórzy. Krzak jest prosty , zdrowy.
Dziękuję
Aga, czosnki rosły przy variegatusie a główkowate …ehhh sama im zrobiłam kuku …prawie leżały na rabacie , po moim przesadzeniu ich w trakcie kwitnienia w zeszłym sezonie były takie liche i je ... wyplewiłam zostały jakieś niedobitki. Ale jesienią będę dosadzać i trzeba będzie się ostro śpieszyć z ich zakupem , bo widzę , że jest na nie szał
Tuje poszły do góry , noo a były bardzo małe. Czekam jak jeszcze z 50 cm podrosną .
Zimowała bez okrycia. Nie choruje … na razie rośnie pięknie. Zauważyłam , że potrafi urosnąć bardzo wysoko do słońca. Przebiła się . Polecam Ci bardzo bardzo. Tylko się sypie , tego jednak nie lubię.
Za chwilkę coś pokażę Hortki na razie zostaną. Zaraz będą kwitły ,przesadzaniem teraz mogę im zrobić tylko krzywdę.
ostatnio podczas rowerowej wycieczki wpadł mi w oko piękny ogród, mówię do męża, że taki on jest ogrodowiskowy I przypomniałam sobie nasze spotkanie pod Iglicą, to jak mówiłaś, gdzie jest Twój ogród. I bingo - to on!
Przestrzeń powala i w ogóle całość wygląda pięknie. Świetny podział na kilka stref wyspami z nasadzeniami. Bardzo, bardzo mi się podoba!
Na spotkaniu Wieloszka nam wyjaśniła co znaczy "patelnia" U niej słońce jest w ogrodzie non stop , od wschodu do zachodu . I to jest patelnia . Mimo patelni , rośnie u niej laurowiśnia.
A jak jest u Ciebie ? Słońce nie odpuszcza ?
Runianka potrzebuje 1 roku , jak będzie podlewana to powinna dać radę , ale faktycznie , może ją przypalać …
Buksy też walczą ze słońcem . Moje dopiero w tym sezonie są OK. ( ciemnozielone) Ale nie ma co się od razu poddawać .
Mimo słońca , nie zrezygnowałabym z buksów .
Front musi być zimozielony . Taka minimalistyczna kostka mnie zachwyca.
A może taka kostka jak u Marzenki, w środku z czymś , z kulami z buksa , albo z tymi pumilio …
wprowadzając jeszcze jedno drzewo to według mnie też już za dużo dobrego , skoro są tam 3 wiśnie …
a i zobacz to
Wygląda na to, że bukszpany, które były chore odbijają. Ciekawe kiedy znowu je złapie grzyb. Zastanawiam się nad podniesieniem tej rabaty, żeby woda tak nie spływała. Madzia i Wieloszka radziły tatarak, ale widziałam go na giełdzie i Pan miał starsze okazy z dziurą w środku. Ta trawa się chyba trochę rozłazi i nie będę miała czasu jej wykopywać i okręcać do środka.
Rabatę, która wystaje z prawej strony pogłębiłam i nawiozłam ziemi. Teraz jest prosto i woda nie spływa. Napiszę, czy bukszpan będzie miał grzyba.
Robi się źródełko, a końca nie widać. Szukam teraz pompki najmniejszej, jaka jest na rynku. Będę wdzięczna za podpowiedzi. W ziemi jest taki pojemnik o głębokości 40cm. Mam nadzieję, że zanurzę pompkę na takiej płyciźnie.
Któraś z dziewczyn prosiła o zdjęcie tojeści, to wrzucam. Jeszcze 3 tygodnie temu były łyse placki. Teraz wszystko zarośnięte.
No właśnie tak się zagadałyśmy, że tym razem fotek brak...
Musicie nam uwierzyć na słowo, że było fajnie
Dzięki, Marzeno, za spotkanie i mam nadzieję do zobaczenia w niedługiej przyszłości