Gdzie jesteś » Forum

Pokaż wątki Pokaż posty

Znalezione posty dla frazy "ziemia popieczarkowa"

Ogródek Iwony 12:57, 10 lut 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Jakiś czas temu śmiałyśmy się wszyscy z pomysłu pampersów i zastosowania hydrożelu. Zapytałam na wątku Waldka, który ma wielką wiedzę na temat ekologicznych upraw w ogrodzie, co o tym myśli:
http://www.ogrodowisko.pl/watek/5241-tam-gdzie-jeze-mowia-dobranoc?page=13
Moje pytanie na wątku Waldka:
Waldku, wreszcie mi się przydał fakt, ze masz swój wątek. Zatem uderzam z pytaniem do specjalisty. Co o tym sądzisz?
Hydrożel z pampersa:
https://www.youtube.com/watch?v=sXb8rJ8Rm3I&feature=share&fb_ref=share
Można stosować w doniczki? A pod trawę na piaski? U sąsiadki ogrodnik takie zastosowanie zrobił, nie wiem, czy zwać go ogrodnikiem

Ponowne zapytanie:
Waldku, z tego powodu 7 dni temu na twoim wątku zadałam ci pytanie o stosowanie hydrożelu w ogrodnictwie. Niestety, nie dostałam odpowiedzi Szkoda
Mój ogród leży na piaskach. Czasami trzeba lać duże ilości wody, aby roślinki nie uschły, nie mówiąc o trawie, która latem przy 30 stopniach nie daje rady.
Niektórzy w ogrodzie mają nadmiar gliny, a moja ziemia jest mocno przepuszczalna i sobie z tym nie radzę. Wszystko się szybko wypłukuje przez to podlewanie. Poważnie zaczęłam się zastanawiać nad stosowaniem hydrożelu do niektórych upraw. Stosuję kompost własnej produkcji, ale nie wystarcza, ciągle mam go za mało.
Widziałam w sprzedaży hydrożel z różnymi dodatkami, także z mikoryzą. Jest też w pampersie, na filmiku, którego link ci podałam może wygląda to żartobliwie, ale może jednak ma to sens ? Tylko jak to się ma do ekologii? Odpiszesz mi wg twojej wiedzy? Pozdrawiam


Waldek727 napisał:

Właśnie tego się obawiałem, że nie znajdę czasu aby udzielać odpowiedzi na bieżąco.
Przepraszam Cię Iwonko, ale Twój post odłożyłem sobie na nieco później z tego względu, iż wymaga on głębszego zastanowienia się nad opisanym przez Ciebie problemem. Sprawy ekologii odłóżmy na bok ponieważ polimery pochłaniające wodę nie należą do szkodliwych substancji chemicznych. Filmik obejrzałem i odniosę się do tego tak bardzo ważnego dla Ciebie tematu wieczorem po pracy.
Pozdrawiam.


Moja odpowiedź: Waldku, dziękuję w takim razie, zajrzę po twojej pracy, a jak nie zdążysz, to jutro Najpierw myślałam, ze może to szkodzić, ale jak zobaczyłam w sprzedaży hydrożel z mikoryzą, to się głębiej zastanowiłam, ze chyba złego z dobrym by nie łączyli.

Waldek727 napisał:


Iwonko.
Gleba przepuszczalna jest utrapieniem wielu ogrodników. Łatwiej jest rozluźnić glebę zwięzła, gliniastą niż zagęścić piaszczystą. Nie odkryję tu Ameryki jak napiszę, że najlepszą metodą przywracania żyzności i absorpcyjności takim glebom jest wprowadzanie w ich wierzchnią warstwę jak największej ilości materii organicznej (obornik, kompost, ziemia popieczarkowa, torf, nawozy zielone). Wiem, że nieraz nie przynosi to oczekiwanych efektów i wtedy skłaniamy się do użycia hydrożeli. Ja osobiście nie jestem zwolennikiem łączenia sztucznych materiałów z naturalnymi, ale jak ktoś już nie ma wyjścia z patowej sytuacji, to raczej staram się tej osobie pomóc.
Wkład chłonny pieluszek jest wyprodukowany z myślą o tym, aby wilgoć pochłaniać i zatrzymywać ją w wiązaniach polimerowych. W tej chwili coraz częściej dodaje się do substancji chłonnej pieluch specjalne superabsorbenty, które zamieniają wilgoć w żel. Z tego wynika, że zastosowanie wkładu pozyskanego z pieluch jednorazowych mija się z celem. Ponadto po przeczytaniu Iwonko Twojego postu zadałem sobie od razu takie pytanie:
Ile setek jak nie tysięcy pieluch trzeba by było kupić aby wkładem żelowym pokryć glebę w ogrodzie? Łatwiejszym, prostszym, tańszym i sprawdzonym sposobem będzie zakup hydrożelu którego technologia została wdrożona do produkcji z myślą o ogrodnictwie. Trzeba jednak przy tym pamiętać, że hydrożel nigdy nie zastąpi typowej gruzełkowej struktury gleby, a spośród pierwiastków absorbował będzie w sobie tylko potas, wapń i magnez. Pozostałe składniki odżywcze nadal będą wymywane w głębsze warstwy gleby.
Tam, gdzie jeże mówią dobranoc. 23:14, 09 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Do góry
Iwonko.
Gleba przepuszczalna jest utrapieniem wielu ogrodników. Łatwiej jest rozluźnić glebę zwięzła, gliniastą niż zagęścić piaszczystą. Nie odkryję tu Ameryki jak napiszę, że najlepszą metodą przywracania żyzności i absorpcyjności takim glebom jest wprowadzanie w ich wierzchnią warstwę jak największej ilości materii organicznej (obornik, kompost, ziemia popieczarkowa, torf, nawozy zielone). Wiem, że nieraz nie przynosi to oczekiwanych efektów i wtedy skłaniamy się do użycia hydrożeli. Ja osobiście nie jestem zwolennikiem łączenia sztucznych materiałów z naturalnymi, ale jak ktoś już nie ma wyjścia z patowej sytuacji, to raczej staram się tej osobie pomóc.
Wkład chłonny pieluszek jest wyprodukowany z myślą o tym, aby wilgoć pochłaniać i zatrzymywać ją w wiązaniach polimerowych. W tej chwili coraz częściej dodaje się do substancji chłonnej pieluch specjalne superabsorbenty, które zamieniają wilgoć w żel. Z tego wynika, że zastosowanie wkładu pozyskanego z pieluch jednorazowych mija się z celem. Ponadto po przeczytaniu Iwonko Twojego postu zadałem sobie od razu takie pytanie:
Ile setek jak nie tysięcy pieluch trzeba by było kupić aby wkładem żelowym pokryć glebę w ogrodzie? Łatwiejszym, prostszym, tańszym i sprawdzonym sposobem będzie zakup hydrożelu którego technologia została wdrożona do produkcji z myślą o ogrodnictwie. Trzeba jednak przy tym pamiętać, że hydrożel nigdy nie zastąpi typowej gruzełkowej struktury gleby, a spośród pierwiastków absorbował będzie w sobie tylko potas, wapń i magnez. Pozostałe składniki odżywcze nadal będą wymywane w głębsze warstwy gleby.
Ogród nie tylko bukszpanowy - część III 14:29, 16 lis 2014


Dołączył: 19 cze 2014
Posty: 290
Do góry
Gardenarium napisał(a)


Ziemia popieczarkowa może być zbyt zasadowa jako podłoże, bo jest ona chyba wapnowana (wymagania pieczarek). Może też mieć odkażające substancje i sporo sztucznych nawozów. W jakimś procencie możesz ją mieszać, ale samej w doły nie syp. Ja bym nie ryzykowała. Mieszaj nawet z ziemią rodzimą.


Dziękuję za wiadomość. W takim razie pewnie przesniosę na rabaty ziemię z innej części ogrodu która zastała po kopaniu kanalizacji. Z dwojga złego przynajmniej będę mieć swojską glebę a nie obcy nawóz
Ogród nie tylko bukszpanowy - część III 11:29, 16 lis 2014


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Do góry
Hortensja napisał(a)
chyba nie tylko ja z niecierpiwością wypatruję wiosny i snuje plany nt. ogrodu.
proszę powiedzcie czy ziemia przywieziona z pieczarkarni nadaje się pod rabaty? chciałabym posadzic w niej zurawk, trawy i wrzosy.


Ziemia popieczarkowa może być zbyt zasadowa jako podłoże, bo jest ona chyba wapnowana (wymagania pieczarek). Może też mieć odkażające substancje i sporo sztucznych nawozów. W jakimś procencie możesz ją mieszać, ale samej w doły nie syp. Ja bym nie ryzykowała. Mieszaj nawet z ziemią rodzimą.
Ogródek wśród borówek 13:23, 22 paź 2013

Dołączył: 25 paź 2011
Posty: 214
Do góry
magdalenko dziękuję
to dopiero pierwszy sezon hortensji, potrzebują stałego nawadniania pod tymi sosnami, ale dają radę.
murek z cegły wymusiło ukształtowanie terenu - dosyć miałam piasku ciągle spływającego na podjazd.

ja osobiście najbardziej cieszę się z trawy - oglądałam realizacje leśne Gardenarium i tam wszędzie była piękna trawa z rolki. uważałam, że w suchym lesie sosnowym można taka trawę położyć, ale nie można jej utrzymać. ale zaryzykowałam. moja trawa jest siana (mieszanka do cienia), nie z rolki, i bez problemu wytrzymała lato, niewiele podlewałam, bo ziemia popieczarkowa dobrze zatrzymuje wodę.
tyle, że igły musze grabić czasami.

no już kończę o sobie, lecę zobaczyć do ciebie.
Warzywniki w skrzyniach, pojemnikach 14:32, 05 mar 2013


Dołączył: 30 sie 2012
Posty: 523
Do góry
Chcę w tym roku wystartować z warzywniakiem skrzyniowym .
Chciała zapytać o ziemię. Ciężko u mnie z nią, tzn "coś" się znajdzie ale za mało aby wypełnić skrzynie. Czy ziemia popieczarkowa (taka nieco skompostowana) się nada ? Wiem, że jest ona zasadowa. Może z czymś jeszcze wymieszać ? Mam jej pod dostatkiem.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies