Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy iglaste » Dlaczego moje tuje żółkną?

Pokaż wątki Pokaż posty

Dlaczego moje tuje żółkną?

matiw96 19:00, 17 kwi 2020

Dołączył: 17 kwi 2020
Posty: 1
Zasadzone w kwietniu.
Pod koniec roku, jakoś w październiku podlałem je nawozem z pokrzyw.
Zamiast dać proporcje 1/10 dałem 4/10. Obserwowałem tuje - nic im nie było. Zimą i z początkiem roku 2020, aż do lutego marca - tuje były takie jakby szarawe, bez kolorów. W marcu kwietniu zauważyłem, że zrobiły się żółte oraz niektóre czarne (pewnie od szczyn kotów).

Moje pytanie - czy ten nawóz mógł im zaszkodzić, co teraz moge zrobić, żeby je uratować i czy wgl da się to zrobić.
Podlałem dopiero wczoraj pierwszy raz od początku roku. Oczywiście mogła też być to susza, ale
wątpię.
Raz jak wylałem czysty nawóz na tujke innego gatunku zeby srawdzic moc nawozu to spaliłem rosłinkę

Tuje wsadzałem w glebie to drzew iglastyk z agrocentrum.
Zamowiłem już nawóz do iglaków oraz siarczan magnezu i amonu.
Trawa, która rośle przy tujach może im kraść składniki odżywcze. Dlatego postanowiłem wyłożyć tekturę, na tektórę ziemię z kompostownika oraz trociny z drzew iglastych.

Co wy myślicie o tym wszystkim? Czego to jest powodem, że mi pożółkły, jeśli zacznę teraz podlewać np co 2 dzień przez kilka dni to po jakim czasie można sprawdzić czy to było powodem tych żółtych liści?

Pozdrawiam


Ps
Dodałem już kilka razy zdjecia i się nie pokazują na forum, mimo że w edycji są widoczne po prawej stronie, tam gdzie wgrywa się zdjecia. Nie rozumiem dlaczego
Mary 22:56, 18 kwi 2020


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3509
Po wydaniu zdjęcia trzeba jeszcze na zdjęcie kliknąć, żeby załączyć je postu.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
polsak 13:09, 05 cze 2020

Dołączył: 05 cze 2020
Posty: 1
Witam,

mam problem z tujami, które posadziłem na wiosnę tego roku. Wyglądają na słabe, opadnięte, część z nich gubi igły (głównie od wewnętrznej części rośliny). Niby pojawiły się nowe tegoroczne przyrosty, ale odpadają razem z tymi zeszłorocznymi. Przy posadzeniu do dołka dosypałem niewielką ilość nawozu, później obficie podlewałem. Czy to może być efekt nawozu, czy jakiś grzyb? Z góry bardzo dziękuję za pomocną poradę.
Tylko_Ona 14:17, 05 cze 2020

Dołączył: 05 cze 2020
Posty: 5
Witam,
Moje małe tuje również są żółte,w sumie teraz żółto pomarańczowe...
W marcu tego roku posadzilam ok. 250 sztuk malutkich tuj brabant.
( Wiem,lepiej było by zakupić większe ale budżet niestety mi na to nie pozwolił.)
Niestety wtym roku pogoda tak nam nie sprzyjała,że po ciepłej,bezśnieżnej zimie przyszedł bardzo ciepły marzec,który w pare dni po moim wysadzeniu roślin zamienił sie w bardzo zimny marzec i temperatury skaczące od plus 27 do nawet minus 10 w nocy. I tak oto w pare dni po posadzeniu brabantow spadlo w nocy do -10, pozniej zmiany temperatury byly tak ogromne ,ze poprzemarzala mi prawie połowa roslin w ogrodzie ,a w tym podejrzewam moje tuje.
Od strony ogrodu zrobily sie żółte zato druga strona pozostala ładnie zielona. Dodam,ze próbuje założyć ogród na dawnym polu ornym, w sąsiedztwie same jeszcze nie zagospodarowane przez innych właścicieli nowych domów "pola" więc wiatr u mnie szaleje w najleosze. Słońce przez cały dzień,zero cienia.
Proszę mi powiedzieć czy to może być faktycznie ta przyczyna? Czy tuje przemarzly i nie ma juz co ratować? Chwilami miałam wrażenie że odrobine więcej mają zieleni ale przyszedł znowu maj i znowu temperatury minusowe i na tą chwilę brabanty zamiast zielone są żółto pomarańczowe...
Zadnej foli nie ma i nie będzie, miała być kora ale w związku z wybuchem pandemi wszystko sie nam poprzesuwalo w czasie, nie wiem tylko czy od nowa odchwaszczac i dawać tą korę i ratować te tuje,a czy nastawiac sie na ponowny zakup i sadzenie... czy ktoś mógłby zerknąć i coś poradzić? Czy to rzeczywiscie przymrozki zrobiły? Nadal łudze sie,ze moje mlode roślinki zamieniły tylko chwilowo kolor na zimowy,zrobi sie cieplej to się wreszcie zazielenią.
Tylko_Ona 14:25, 05 cze 2020

Dołączył: 05 cze 2020
Posty: 5
Dodam,że ogrodzenie za nimi postawimy jesienią tego roku i tak jak pisałam wyżej, miała być kora teraz trzeba od nowa odchwaszczac i sypać dopiero korą ale nie wiem czy te tuje da się uratować,a czy już nie.
A może do tego wszystkiego były źle nawadniane?
Podlewamy je co dwa trzy dni kiedy jest bardzo słonecznie,wieczorami, ewentualnie nie podlewamy jeśli wystąpiły deszcze.
Aha dołączę zdjęcia pozostałych tuj które do tej pory czekają w swoich pojemnikach na wysadzenie. Wszystkie zostały zakupione w jednym czasie,od jednej osoby,wysyłka internetową, rośliny w pojeknikach nie kopane z gruntu (korzenie aż przerosły pojemniki).
Zauważyłam,że te które stoją z brzegu są również żółte za to te w środku pozostały zielone stąd moje podejrzenia o przemarznieciu lub nadmiarze wiatru,słońca i wahania temperatur
.
SylwiaBe 20:37, 05 cze 2020


Dołączył: 14 kwi 2020
Posty: 854
polsak napisał(a)
Witam,

mam problem z tujami, które posadziłem na wiosnę tego roku. Wyglądają na słabe, opadnięte, część z nich gubi igły (głównie od wewnętrznej części rośliny). Niby pojawiły się nowe tegoroczne przyrosty, ale odpadają razem z tymi zeszłorocznymi. Przy posadzeniu do dołka dosypałem niewielką ilość nawozu, później obficie podlewałem. Czy to może być efekt nawozu, czy jakiś grzyb? Z góry bardzo dziękuję za pomocną poradę.

Witaj
Nie nawozi się od razu przy sadzeniu, trzeba odczekać, min 2-3tygodnie, a najlepiej miesiąc, bo można niestety roślinki spalić. Trzeba dać im możliwość samodzielnego zakorzenienia, adaptacji do nowego gruntu. A już najlepiej im niczego nie dawać, tylko obficie podlewać, a nawożenie rozpocząć od kolejnego roku - o ile w ogóle to potrzebne no i ten kamień pod tujami, dla tujek najlepsza jednak kora, która dodatkowo daje roślinom składniki mineralne, najlepiej oczywiście sosnowa.
____________________
Sylwia Pszczółkowa przygoda
SylwiaBe 20:44, 05 cze 2020


Dołączył: 14 kwi 2020
Posty: 854
Tylko_Ona napisał(a)
Dodam,że ogrodzenie za nimi postawimy jesienią tego roku i tak jak pisałam wyżej, miała być kora teraz trzeba od nowa odchwaszczac i sypać dopiero korą ale nie wiem czy te tuje da się uratować,a czy już nie.
A może do tego wszystkiego były źle nawadniane?
Podlewamy je co dwa trzy dni kiedy jest bardzo słonecznie,wieczorami, ewentualnie nie podlewamy jeśli wystąpiły deszcze.
Aha dołączę zdjęcia pozostałych tuj które do tej pory czekają w swoich pojemnikach na wysadzenie. Wszystkie zostały zakupione w jednym czasie,od jednej osoby,wysyłka internetową, rośliny w pojeknikach nie kopane z gruntu (korzenie aż przerosły pojemniki).
Zauważyłam,że te które stoją z brzegu są również żółte za to te w środku pozostały zielone stąd moje podejrzenia o przemarznieciu lub nadmiarze wiatru,słońca i wahania temperatur
.

Witaj
A jak ich korzenie? Bo wygląda mi na to, że albo rzeczywiście przemarzły, ale tuje Brabant to raczej twarde sztuki i powinny się wykaraskać
Wyglądają jakby usycham, dlatego też się zastanawiam nad tym, czy przypadkiem jakiś Pan rolnik pryskając swoje poletko nie opryskał i Twoich tujek.
Ale może niech się wypowie ktoś bardziej doświadczony
____________________
Sylwia Pszczółkowa przygoda
mgruz 22:10, 25 mar 2021

Dołączył: 26 lip 2017
Posty: 61
.
bartek_s1992 10:05, 02 maj 2021

Dołączył: 11 mar 2015
Posty: 108
Proszę o poradę. Mam tuje, przyciąlem ja na wiosnę około miesiąc temu w kulkę - tylko wyrównanie i po jakimś czasie zaczęła cała żółknąć. Dawałem nawóz specjalny. Czy da się to jakoś uratować ??
bartek_s1992 10:06, 02 maj 2021

Dołączył: 11 mar 2015
Posty: 108
Tak wygląda tuja
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies