Też mam tylko koktajlowe...koraliki i takie żółtki.Wyrosły,bo wcześniej wysiewałam i teraz zaczęły się wyciągać.Po posadzeniu bocznych pędów nie będę uszczykiwać.Niech się rozkrzewią.
Dobry masz pomysł na skrócenie wyrośniętych sadzonek pomidorów
ja w tym roku nie zrobiłam ani jednej sadzonki pomidorka, będę musiała jutro zrobić zakup na targowisku
Nie uprawiałam pomidorów w donicach, ale gdybym miała, to zastosowałabym Twój, Bogusiu, patent Musi być skuteczny!
Podziwiam wielkość werbeny, ja zeszłoroczną zadowolić się muszę, bo wysianej nie widać
Bogusiu, podziwiam profesjonalizm, ta lekcja z pomidorami świetna, może i mnie się przyda, bo córa mnóstwo pomidorków ma, trzeba teraz do donic lub w grunt
no i fajnie, ze werbenkę pokazałaś, bo w końcu zapomniałam, jak na początku wygląda i z chwastem mylę i dużo wyrwałam
Ale plantacja pomidorowa Mniam Dzięki za lekcję poglądową Uwielbiam O za to że tyle się tu można nauczyć od cudownych ludzi Dzięki Bogusiu i miłego weekendu życzę
A ja kupuję zawsze sadzonki pomidorków koktajlowych u znajomej już Pani i zawsze fajnie rosną. Ale dalej się motam, które to pędy trzeba uszczykiwać. Nawet kolega mi to już pokazywał, ale tak sama jakoś się boję, że urwę nie to co trzeba i zrobię więcej złego niż dobrego. Pozdrawiam Bogusiu
Aniu Annawu,Aniu Monte,Basiu,Irenko,Małgosiu,Kasiu...miło Was widzieć.Pomidorki to wdzięczny temat i można tak bez końca,każda z nas ma swoje sposoby na uprawę ....ale fajnie,że jest takie forum,na którym można wymieniać się doświadczaniami.