Mój m,ma kupić pistolet na kreta.Cena b.duza bo kosztuje ok 100 euro,ale u niego w ogrodach na zachodzie się sprawdza.Więc zobaczymy...porył nam okropnie działkę...Wiosną będziemy z nim dalej walczyć.Sama jestem ciekawa,czy się uda.
Też zamówiłam sobie troszkę w necie np.bodziszki,zawilce ,jeżówki u mnie są ,ale nie tyle gatunków.U mnie nie da się nic robić bo śniegu sporo ,a ja bym już co nieco porobiła.
U nas na plusie 1 a ma być 3.Śniegu mało,a na skarpie wogóle nie ma.Ziemia jest mokra,najważniejsze,że nie zamarznięta i robić można.
Może dlatego,że blisko staw i teren jest podmokły.Dzisiaj zapowiada się wilgotno.Skarpę musimy lekko podsypać.Nie chcę tego robić koparką,bo na dole mamy truskawki , które są gigantyczne jak myszka od komputera ,więc nie chcę ich uszkodzić.Cieszę się,że do mnie zaglądacie ,bo w sumie już chciałam zrezygnować z forum,bo sama z sobą dialog prowadzić to nie za bardzo
Jałowcami różnymi ( blue, arrow, sabiński ,gold star,old gold),świerkami miniaturowymi,tują kulistą (danica),Lilak Meyera,wierzba pendula,pęcherznicą,tawułą japońską ,kosodrzewiną Pumilio.Kupiłam jeszcze inne i każdy z nich po pare sztuk,żeby sadzić plamami.W tym miniaturowe świerki,troszkę wrzosu,lawendy,więc coś wybiorę.Ja mam gdzie sadzić bo obszar jest ogromny.
Dzisiaj dalej zmagałam się ze skarpą i powiem ci szczerze,że już mam dość .Jest okropnie zachwaszczona to jeszcze do tego nie równa.Jak zrobię tak zrobię -trudno.
Podziwiam cię bardzo, jak ty teraz dajesz radę pracować w takich warunkach pogodowych, hyyyy....czyli sezon chyba pierwsza na forum rozpoczęłaś i to tak na prawdę
U mnie śniegu troszeczkę, ziemia zmarznięta jest na plusie, ale wyjść się nie chce za zimno jeszcze a co dopiero o pracy mówić. Nie wykańczaj się tak, ja bym trochę poczekała na lepszą pogodę to i łatwiej robić się będzie i z większą ochotą. Pozdrawiam
Oj, piękne tereny. Będzie super ogród, bo jego zaczątki już widać
Ja na Twoim miejscu posadziłabym sporo drzewek na bardziej odległych terenach, za żywopłotem z thujek, nawet niewielkich, niech już by rosły. Taka różnorodność np z brzózek i jakichś iglastych.
Musiałam już zacząć,bo nie dam rady sama później tego ogarnąć.Mojemu m też się nie chce tego robić,a mi ta skarpa działa na nerwy,bo warzywnik jak ładnie obrobiony to przy tej skarpie i tak ochydnie wygląda.Chociaż te chwasty wypielić i korzenie powyciągać to już będzie mi lżej na wiosnę.Zastanawiam się co z matą.Jeżeli jej nie rozłożę nie poradzę sobie z chwastami,bo sama tego nie dam rady obrobić ,przy 2-małych dzieci, wielkiej chałupie,trawie do koszenia ,rabatach i warzywniku,,,,czytałam tu dużo na ten temat i stwierdziłam , że jest to dla mnie osobiście za ciężkie i troszkę mozolne,ponieważ tej skarpy mam ponad 50 metrów długiej i 3,5-4 szerokiej.Jak mnie ta mata zdenerwuje,będę ją powoli wycinać i dosadzać następne rośliny.Nie wiem już sama co mam robić, zobaczę jak to pójdzie,bo na skarpie rosły pokrzywy i grube badyle,nie takie zwykłe do usunięcia chwasty.
Tak mam skarpę ,podnieśliśmy dom powyżej terenu i musieliśmy obsypać fundamenty i powstała skarpa .Wiosną tamtego roku były początki obsadzania.większość to byliny .
Witaj.Jakoś wcześniej twojego postu nie przeczytałam.Dopiero teraz zauważyłam Przepraszam.Tak drzewka będą.Za thujami będą posadzone świerki srebrne a dalej za skarpą i warzywnikiem klony i buki i także swierki .Przy stawie raczej te średnie drzewka i rośliny jakaś trawa ozdobna ,wierzba miniaturowa-coś co lubi teren mokry.Musimy troszkę się ogrodzić,bo u nas wieje okropnie.Jest dziwny przeciąg,że nawet w upał i gdy jest duszno mamy powiew wiatru a w mieście z duchoty wytrzymać nie idzie.Chcę,żeby wszystko się także ładnie przebarwiało jesienią.Jeden plus wielki,że taras mam od strony południowej a także wszystkie pokoje,więc będę miała ładny widok za oknem.Tak mi się upodobało,więc będę po mału to realizować.
,więc nie chcę ich uszkodzić.Cieszę się,że do mnie zaglądacie ,bo w sumie już chciałam zrezygnować z forum,bo sama z sobą dialog prowadzić to nie za bardzo 
