Powracam po pierwszych bojach z rabatami przy kostce. Na razie maluchy, ale po kilku tygodniach widać jak wystrzeliły w górę. Codziennie podziwiam nowe przyrosty i sprawia mi to ogromną przyjemność.
Względem projektu wykusz nieco odmieniony. Kilka bukszpanów zostało pominiętych. Pojawiły się dwie różnokolorowe tawuły i pieris. Zrezygnowaliśmy z jałowca który miał stać z prawej strony, bo wyszło dla niego za mało miejsca oraz z świerka o niemieckiej nazwie - jakoś nie był nam dany. Poza tym brakuje tylko czosnków, ale do tematu wrócimy na zimę i za rok je pokażę.
Na froncie też kilka zmian. Pojawiły się lawendy. Z jednej strony doszła azalia i kwiatek darowany w szkółce, ale nazwy nie pamiętam, muszę następnym razem sprawdzić. Na razie na tle kory chowają się berberysy, ale już wszystkie obrastają w listki i zaczynają się ładnie prezentować. W łezce migdałem, skalnica i wrzośce. Te zmiany były uwarunkowane mniejszymi rozmiarami rabaty, niż w projekcie, ale i tak nam się podobają
Poza frontowymi rabaty zasuwam z ziemią na boku działki. Robota ciężka i do obrzydzenia nudna, ale zagryzam zęby i jeżdżę... rozsypuję, ubijam, grabie i równam i już pierwsze efekty są widoczne. Pomalutku metr po metrze idę do przodu. Ziemi poszło dwie wywrotki i kolejna czeka w gotowości. Niestety odzywają się moje problemy zdrowotne i muszę normować wysiłek, Na całe szczęście oprócz rozwożenia ziemi jest też mnóstwo innych zajęć, przy których odpoczywam, więc zawsze jest odskocznia i regeneracja. Zdjęcia pokażę jak skończę. Mam dla Was jeszcze kilka solówek.
Chciałoby się więcej i więcej, ale czasu ciągle mało.
Mam problem z jednym nowo posadzonym drzewem - śliwą wiśniową.
Po około tygodniu od posadzenia pojawiły się żółte plamy, a liście zaczęły obsychać.
Drzewko było wsadzone do nawiezionej na boku ziemi. Inne liściaste i iglaste rosną tam bez kaprysów.
Od godzin popołudniowych zaczyna palić tam słońce - może to jest powód.
P.S. jak ją wysadzałem z donicy, to wydawało mi się, że nie ma szczególnie rozrośniętych korzeni, ale to pewnie wygląda inaczej dla każdej rośliny.
Witaj Marcinie. Cieszy mnie fakt , że mój ogród i fotki moich zakamarków mogą stać się dla Ciebie inspiracją... Wiem coś o tym jak ważne jest by znaleźć coś w swoim stylu - sama wciąż buszuję po ogrodowych wątkach i szukam inspiracji. Dobrze , że prowadzisz dokumentację foto już od początku prac w ogrodzie...po latach będzie to świetna pamiątka...
@jolusia: Cześć, miło Cię widzieć u siebie. U mnie jeszcze ogrom pracy, żeby przygotować teren, ale małymi krokami podążam do celu. Mimo prac ziemnych, pierwsze nasadzenia mam za sobą. Strasznie cieszą mnie chociażby najmniejsze postępy. Zdjęcia ogrodów między innymi Twojego tylko napędzają mnie do dalszej pracy.
Hej, z lewej wiśnia piłkowana kanzan, z prawej głóg dwuszyjkowy.
Wiśnia kwitnie przepięknie, ale strasznie krótko. Z głogiem mam kilka problemów chorobowych, ale zwalczam.
Zaraz sobie poczytam czy ten głóg nadaje się do uprawy dla amatorów takich jak ja
Jak u Ciebie postęp prac, bo dawno już nie pisałeś i nie spodziewałam się że tak szybko mi odpiszesz
Już poczytałam dobrze że ma owoce jadalne tylko minus za ostre ciernie, ale kwitnie przepięknie. Szukam właśnie jakiegoś drzewa aby taras lekko przysłonić od północy i co by było miło popatrzeć siedząc na nim.