w sumie jestem, przyglądam mu się codziennie i zstanawiam się co zrobić żeby było lepiej
Czekam z niecierpliwościa na drugie bo muszę w końcu powsadzać krzaczorki które przywiozłam z Polski bo cały czas mam je jeszcze w doniczkach i tak se biegam z konewką i podlewam sumiennie. Męczy mnie to już ogromnie