Naprawdę? Więc to raczej nie często się zdarza żeby kwitły? A ja mam je dopiero od zeszłego roku i patrz jaka niespodzianka. Za to zebrinus nie zakwitł.
Przełamałam się w końcu i podzieliłam żurawki Marmalade i Hercules. I rzeczywiście to nic trudnego, a wszystko dzięki Łukaszowej instrukcji
z jednej "marmoladki" zrobiło się tyle
teraz na żurawkowej fali jest nieco uszczuplona marmoladka
A reszta chwilowo zamieszkała tu. Wiosną będzie przeprowadzka, bo będę dalej z rabatami kombinować . I jeszcze z sąsiadką się podzieliłam
Super Kasiunia,ja jutro też dziele bo mam kilka sztuka takich "wypasionych" .Świetna sprawa.Latem jedną podzieliłam mimo,że nie powinno się w upały ale dały radę,przyjeły siębuzka!
Gdy tak patrzę na tę cudną borówkę to dochodzę do wniosku, że chyba jednak trzmielina oskrzydlona, która ostatnio chodziła mi po głowie, nie jest mi do szczęścia potrzebna .
Trochę zaczęliśmy grabić liście, ale robiło się ciemno. Syniu stwierdził jednak, że to żaden problem i skoczył do domu po swoją lampeczkę
u nas też prace porządkowe,mój syniu też się tak garnie do pracy,a swoimi cudownymi borówkami też się dziś zachwycałam,piękne maja teraz listki ciekawe ile owocków będzie w przyszłym roku