Tak jak obiecalem - wrzucam parę fotek. Moja Kasia widzę idzie po kolei od początku, a ja raczej od końca. Na kolejnych zdjęciach chwalimy się tegorocznymi plonami.
Na pierwszy ogień "poszła" jedna z naszych brzoskwiń i możecie wierzyć lub nie ale dała w tym roku ponad 100 kilo owoców. Widać zresztą na zdjęciu, że podpieraliśmy czym się dało bo baliśmy się że połamią się gałęzie. A tak przy okazji może ktoś rozpozna jaka to odmiana bo my nazywamy ją poprostu "szlachetna". Duże bardzo soczyste owoce o czerwono-żółtym zabarwieniu.


Zresztą nie tylko ona tak pięknie w tym roku obrodziła, bo i nawet najmniejsze drzewka brzoskwini były obsypane owocami.


A tu jeszcze inna odmiana - wg mnie "Rakoniewicka" ale jeśli się mylę to proszę o sprostowanie



Ale największą niespodziankę zrobiła nam nektaryna, którą - dopóki nie przekwitła - uważaliśmy za kolejną brzoskwinię. No ale kiedy już pokazały się owoce to dopiero było wiadomo co to za "gagatek". Bardzo smaczny gagatek zresztą.

rzeczywiście jest pergola! zadowolona jesteś z sadu? Wiele zabiegów wymaga? Jakie drzewka macie?


Widzę też zbiornik na deszczówkę. Jakże się sprawuje?




ależ pięknie!

front domku

[img

Grzes napisał(a)

Tak jak obiecalem - wrzucam parę fotek. Moja Kasia widzę idzie po kolei od początku, a ja raczej od końca. Na kolejnych zdjęciach chwalimy się tegorocznymi plonami...

Grzesiek, bomba! U Was tam cieplej i łatwiej z takimi egzotycznymi owocami. Niestety choć z mroźnej cenrali i tak pokusiłam się o posadzenie nektaryny (Harco) i moreli (Wczesna z Morden). Będziemy mieli czym w kominku palić

agatanowa napisał(a)

rzeczywiście jest pergola! zadowolona jesteś z sadu? Wiele zabiegów wymaga? Jakie drzewka macie?


Widzę też zbiornik na deszczówkę. Jakże się sprawuje?




ależ pięknie!

Z sadu zadowolony jest Grześ. Ja wolę kwiatki i rabatki.
On chodzi na codzienny obchód i z nimi gada. Mamy wszystkie chyba drzewka , ale to jest młody sadzik i dawkuje nam plony. No i dobrze, bo nie wiem jak byśmy to przerobili.

Zbiornika na deszczówkę szukałam dość długo, nic mi się nie podobało - a ten spełnia funkcję i nawet się komponuje.

Miło, że Ci się podoba . Mam nadzieje dziś wejść do twego ogródka i pospacerować. Przepraszam, że dopiero teraz , ale musiałam jakoś te technikę ogrodowiskową ogarniać,.

Kasia, do mnie na razie nie ma po co wchodzić. Etap budowlańczy Są ciekawsze wątki

Przyszłam się i ja przywitać, pięknie u Was dekoracje kwiatowe tarasu powalają
Czytam że płaczecie na bajkach i jak flagę na maszt wciągają a ja czytam wasze posty i już oczy mam zaszklone! plaga jakaś na te płaczki czy coś; )

Witajcie. Już jest pięknie. Zazdroszczę sadu. Domeczek śliczny i pomysłów moc i wszyscy działają w ogrodzie, to niesamowite. Moje dzieci ogród traktują jako miejsce wyłącznie wypoczynkowe. Pozdrawiam serdecznie

Witaj Kasiu, jak na tak młody ogród, to widać ogromną pracę, nie ma to jak wspólna pasja, wtedy ogród pięknieje z dnia na dzień, tak jest u Was Sad i plony imponujące. Jak się ma swój kawałek kawałek ziemi i bywając w szkółkach, to oczy szaleją, a ruki biorą do ogrodu jak najwięcej się da, aż w porfelu pustki widać

Kasiu, Grzesiu, macie już się czym pochwalić..będę kibicowała...jak się pracuje razem w ogrodzie to efekty pracy są zdwojone
Pozdrawiam