Krysiu, nie mamy psa.
Jak wymieniała kilka tui w ubiegłym roku to Pani (taka sympatyczna ze szkółki pod Łaskiem)zasugerowała, że to może dlatego, że tuje maja zbyt mokro. Tylko, że u mnie piach
Dwa lata temu zaczęło się na przełomie wiosna/lato i jakoś w sierpniu zdecydowaliśmy się wymienić 3 tuje bo wyglądały tragicznie. A kolejne w następnym roku to już wiosną zaczęły żółknąć i brązowieć - ze trzy wykopaliśmy ale jeszcze jesienią 2 kolejne zaczęły marnieć - wtedy prysnęłam topsinem (nikt nie potrafił mi doradzic to zrobiłam tak na czuja z myślą, że przecież nie zaszkodzi) i jakby się zatrzymało ale pewności nie mam, że to jakaś choroba grzybowa.