Porobiło się z tą pogodą...Mimo to staramy się coś zdziałać.Zachęcona wątkiem o uprawie w skrzyniach też eM zrobił dwie na szybko-są dosyć prowizoryczne, ale nie oczekuję, że będą wieczne, bo może kiedyś w ich miejscu stanie altanka.Dzięki nim zużyłam gałązki po podcięciu jabłoni, zebrane do worków jesienią liście, i podłoże z naszego "pseudo" kompostu .Pierwszą przeznaczyłam na truskawki-nie chcę, żeby zanadto rozchodziły się po działce.

Dobrze , że groszek lubi wodę-pięknie skiełkował .Za to bobu sianego w tym samym dniu-nie widać...powinnam się martwić ?
Dosadziłam kilka róż, teraz w każdym małym markecie można coś wybrać-a że po 5 zł, to kuszą, oj kuszą . Opakowania zatrzymuję-będzie można porównać ofertę, z tym co rzeczywiście zakwitnie.

Z ilości posiadanych karteczek po roślinach wynika, że już sporo tam posadziłam, a wciaż jakoś pustawo, wszystko malutkie ...
Wkrótce pewnie zakwitną pierwsze tulipany

Mokro na działce, to i grzybki się pojawiły