Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Podmiejski ogródek

Pokaż wątki Pokaż posty

Podmiejski ogródek

makadamia 09:06, 10 maj 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Witam wszystkich po długiej przerwie! Od jutra zapowiadaja wreszcie ciepło, wiec budzę się ze snu zimowego i wracam na forum

Najpierw poodpowiadam wszystkim, a potem jakieś zdjęcia wrzucę.

Remi napisał(a)
Witaj Joanno,
Podpowiedziano mi, że kupowałaś niedawno kompost w kompostowni. Czy było to może gdzieś na terenie Warszawy? Szukam sprawdzonego źródła, bo planuje poprawić nieco jakość swojej gleby na działce.

Oraz pytanie z innej beczki: krawężniki które Twój mąż porobił w ogrodzie, to były z jakiegoś odzysku, czy kupowaliście w jakimś sklepie? Szukam pomysłów na obrzeże u siebie w ogrodzie, a Wasze krawężniki takie nienachalne i solidne się wydają.

Pozdrawiam


Reniu, jak szukałam kompostowni, to guglowałam "kompostownia warszawa", ale ta, która mi wyskoczyła, to zdecydowanie nie była w Warszawie, tylko gdzieś za Radzyminem. Dlatego musiałam zamówić 4 tony - to była minimalna ilość, którą chcieli mi przywieźć. A i tak transport wyszedł drożej niż towar.
Ale za to kompost wydaje mi się całkiem niezły. Tylko wymagał przesiewania.

Krawężniki kupowaliśmy w jakimś sklepie budowlanym. Nie wiem, czy nie w markecie. Naprawdę ich potrzebujesz? Bo ja je uważam za swój największy błąd ogrodowy Są głównym powodem, dla którego mam opory przed wstawianiem zdjęć
Jeśli jednak jesteś zdecydowana na "ogrodzenie" rabat i nie masz różnicy poziomów, to spróbowałabym położyć je na płasko i liczyła na taki efekt.
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Kawa 09:14, 10 maj 2017


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
hej Asia
no mówisz że ma być cieplej
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
makadamia 09:14, 10 maj 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Elka napisał(a)
Wpadłam na ostatanie wpisy. Mój sasiad też ma ze mnie niezły ubaw jesli chodzi o kopanie dołków i przenoszenie roślin. Ostatnio zauważył, że już ich nie wyjmuję z doniczek tylko w tych doniczkach przenosze na różne miejsca. Złśsliwiec bo to tylko pogoda nie pozwala mi na prace ogrodnika. Ty Asia masz zatoki a ja ciągły deszcz - już mi się żyć nie chce. Dziś wstałam zaraz z rana - słuchaj od wczoraj normalnie nie padało wzięłam się do pracy - w tym wykopałam turkucia i zaliczyłam ze 4 burze. Znowu mam wszędzie kałuże. Załamka. Co do zatok tez przez to przechodziłam - pół roku brałam antybiotyk i nic potem przez następne pół roku ziołowe tabletki i z 5 lat mam spokój. Zdrówka Ci życze kochana!!!


Ooo, a co to za tabletki ziołowe? bo mnie ostatnio laryngolog zakwalifikował do zabiegu, na który wcale nie mam ochoty

Elu, a gdzie Ty tam masz koło siebie sąsiada?! Na zdjęciach same drzewa i pola dookoła
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 09:18, 10 maj 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Kasiu, Asiu, Kami, Moniu, Moniko - bardzo Wam dziękuję za życzenia zdrowia. Chyba pomogły, bo zatoki przestały dokuczać mimo zimnej i deszczowej pogody
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 09:34, 10 maj 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Toszko - nie wywołuj wilka z lasu! Jak mnie kiedyś czkawka złapała, to chyba przez godzinę nie mogłam się jej pozbyć

Kasiu - skoro poruszyłaś temat, to faktycznie przymierzam się do zrobienia rabaty

Było tak:

jest tak:

a ma być tak:


Ten żarnowiec też pójdzie out. Strasznie go broniłam, ale on w zimie dużo lepiej wyglądał niż teraz. A zamiast niego zastanawiam się nad drugą kulką bukszpanową przy stożku. Stożek będzie kupiony maluśki, z marketu, bo taki okazały z CO kosztuje 190 zł(!).

Ale zanim do tego dojdzie, czeka mnie największa przyjemność - poprawianie gleby. Kolejne worki obornika już czekają.
I spod rynny chcę wyprowadzić rurę rozsączającą, żeby lepiej deszczówkę wykorzystać. Mam kawałek takiej rury do wykorzystania, ale ma strasznie dużą średnicę, więc i tak będę chyba kupować mniejszą.
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 09:36, 10 maj 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Kawa napisał(a)
hej Asia
no mówisz że ma być cieplej


w weekend 20 stopni
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 09:52, 10 maj 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Purple sensation, sadzone w zeszłym roku zapowiadają się obiecująco:


Zacieniona rabata całkiem fajnie wygląda w żółci, tylko jeszcze musi nabrać masy:


Te listeczki pojedyncze to sadzonki z "ptasich łapek" od Toszki, którą złapał grzyb (trawkę złapał grzyb, nie Toszkę). Ciągle nie dałam rady opryskać ich PW:/.

Tutaj na drugiej rabacie też czosnek główkowaty, pierwszy raz przeze mnie sadzony. Na razie nie zapowiada kwitnienia, podobnie jak i piwonie:


a tutaj trochę szerszy kadr:

Jak na razie to tylko przechowalnik. Po zrobieniu tej małej rabaty posadzę cisy robusty z tyłu (zaplanowałam co 50 cm - nie za rzadko?) a generalne porządki będę robić dopiero w sierpniu/wrześniu, ze względu na piwonie i tulipany, które nie wiem po co sadziłam jesienią (zapewne żeby utrudnić sobie życie).
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Margerytka40 10:05, 10 maj 2017


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14798
Widzę Asiu,że dylematy masz podobne do moich. Też mam tak że szkoda teraz ruszac bo tu tulipany,tu peonie a ja w tym wszystkim sama nie wiem co robić. Kopać czy nie kopać. Wrrr...
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
makadamia 10:06, 10 maj 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Słabe zdjęcie, ale załapały się wszystkie rośliny z kwaśnej, które chcę pokazać:

Na przodzie rozplenica ładnie ruszyła. Obok z kolei wrzosy: niby żyją, ale żadnych świeżych przyrostów nie mają. One zawsze tak późno ruszają?
Czerwone pączki to ta azalia, która mi zmarzła zimą i myślałam że będzie do wyrzucenia. Pączki trochę przymrożone po ostatnich nockach, ale chyba dadzą radę.
Te jasne plamki obok to modrzewnica - świeży nabytek. Mam co do niej ambiwalentne uczucia, bo niebieskawy kolor liści bardzo mi się podoba, za to te kwiatki jasnofioletowe są po prostu ohydne

Skoro mowa o trawach, to tutaj Ice Dance, który już kwitnie, za to liście ciągle brzydkie i nie chcą odbić. Powinnam była go mocniej przyciąć?

Nie będę już pokazywać, ale obok rosły liriope, które nie przetrwały zimy i chyba dobrze.

A tutaj miała być kompozycja z białych tulipanów i białych szafirków
.
Tulipany stoją w takiej postaci już trzy tygodnie, a szafirki nie chcą pozostać białe tylko uparcie niebieszczeją. w dodatku cebulki tragicznie pomieszane: są i te białe, i zwykłe i szerokolistne. Wszystkie ładne i chciałabym je zachować, tylko jakoś posegregować by trzeba było. Pewnie wstążeczki będę wiązać:/
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 10:08, 10 maj 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Margerytka40 napisał(a)
Widzę Asiu,że dylematy masz podobne do moich. Też mam tak że szkoda teraz ruszac bo tu tulipany,tu peonie a ja w tym wszystkim sama nie wiem co robić. Kopać czy nie kopać. Wrrr...


Są to dylematy wspólne dla wszystkich posiadaczy starych ogrodów
Tak samo jak "zostawić- bo ładne czy wyrzucić - bo nie pasuje"
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies