Dzisiaj była piękna pogoda- słońce, po deszczu, przyroda aż kipiała kolorami więc zrobiłam znowu parę zdjęć ( nie mogłam się powstrzymać, żeby nie uwiecznić tego piękna natury na zdjęciach)


Tu mój warzywnik z innej strony

A tu grządka z pomidorami, selerem i porami

Pięknie rosną u Ciebie żurawkiZwróciłąm na nie szczególną uwagę bo szukam miejsca dla nich w swoim ogrodzie. Nie mogę się zdecydować na kolor a słyszałam ,że nie wszystkie są łatwe w uprawie...to prawda?
Warzywnik- wypas jak mówi mój syn

Ja nie mam żadnych kłopotów z żurawkami. Staram się je sadzić albo w cieniu albo z zachodnią bądź wschodnią ekspozycją na słońce. Najlepiej się czują w półcieniu. Odmian jest masa. Mają tak piękne, kolorowe liście( przez cały sezon ), że skutecznie konkurują z roślinami kwitnącymi. A najważniejsze, że rozweselają miejsca cieniste.
Polecam je bardzo. Jedyna pielęgnacja, to podlewanie w czasie wielkiej suszy. Bez problemu dają się rozsadzać.

Dzisiaj miałam czas, żeby popstrykać trochę zdjęć
Pięknie w tym roku zakwitła mi hortensja dębolistna

Pogoda- upały i opady deszczu naprzemiennie sprawiły, że rośliny "wystrzeliły"

Tu nachyłek i pysznogłówka


Hortensje zamarzły mi na początku wiosny i bałam się, że nie zakwitną, ale dzielnie wytworzyły niebieskie kwiatostany



Udało mi się też podglądnąć motyla na obiadku na stokezji

i wygrzewające się żaby

Z warzywnika zbieram już buraczki na zupę botwinkową, marchewkę, natkę pietruszki, sałatę, zebrałam już truskawki, w maju jagody kamczackie, na bieżąco zbieram poziomki i maliny. Zerwałam też wiśnie, z których zrobiłam dżem- wyszedł pyszny!
Zbieram też i suszę zioła. Niedługo powinny być już pierwsze pomidory
Aha, cebula i czosnek z tegorocznych zbiorów też wylądowały już na strychu.
Bardzo lubię teraz ten czas, kiedy ogrom pracy włożony w przygotowanie warzywnika przynosi efekty w postaci świeżych, własnych jarzyn czy owoców.

Żaby wyglądają jak zabawkoweA roslinnośc bujna jak w tropikach! Sprzyja im pogoda Pieknie jest
No i bardzo zazdroszczę ci przepięknego warzywnika i bogactwa warzyw.Ja nie mam miejsca na tyle zagonków ze względu na pobliskie drzewa
Smacznego

U nas przez tydzień padało, więc mam zaległości w ogrodzie- chwasty rosną jak opętane , nie nadążam za nimi. A poza tym mam nowy pomysł- zabrałam się z synami do robienia małego domku z drewna dla mojego wnuka. No i na bieżąco trzeba mrozić, suszyć, zaprawiać " dary ogrodu"
Przedłużyłam też żwirową ścieżkę- trochę jest jaśniejsza od starej, ale czas ją dopasuje



Piszę, że chwasty rosną szybko, ale rośliny ozdobne także- i to jest piękne- z dnia na dzień ogród się zmienia!

Piekne miejsce! A jaki dorodny powojnikChyba z nim rozmawiasz,że tak bujnie rośnieMi nigdy nie udało się takiego dorobic

A wiesz Gosiu, że zgadłaś Ja rzeczywiscie rozmawiam z roślinami, w ogrodzie i w domu też. I do zwierząt też mówię. To mi przychodzi tak samoistnie. Ale się tego nie wstydzę- my ludzie powinniśmy się czuć częścią przyrody a nie tylko bezmyślnie ją eksploatować.
Ale moralizuję
Ten powojnik to Polisy Spirit, mam jeszcze powojnik Jan Paweł II, ale w tym roku trochę odpoczywa po ubiegłorocznym bujnym kwitnieniu.

A tu efekty rozmów z kwiatami doniczkowymi