Haniu spóźnione ale najserdeczniejsze życzenia Imieninowe.
Ty to naprawdę jesteś skarbnicą wiedzy. W życiu bym nie wpadłą na to żeby suszyć borówki. My zjadamy na bieżąco a ewentualne nadwyżki mrożę do ciasta. W tym roku borówki raczej drobne, no ale wiadomo.. brak deszczu zrobił swoje.

Basiu, na moje borówki napadają kosy. Dużo jest takich podziabanych i zaschniętych. Korzystam z takich i zasuszam. potem jak znalazł do mufinek, albo na bóle żołądka

Od zbierania borówek bolą mnie paluszki, ale czas odezwać się do Was. Dziś lajtowo, pada deszczyk od rana, a ja nie musiałam do ogrodu. Dobrze było trochę pomieszkać w domu.

Ogórki zakiszone, borówka zamrożona, pies wyprowadzony. Teraz wieczorny odpoczynek.

Haniu pozdrawiam owocowo

Grzegorzu, odpozdrawiam. Miło, że zajrzałeś.

Pomidorki cieszą bo smakują wybornie.Mam te maleńkie i ciągle podjadam.

hankaandrus_44 napisał(a)

Ogórki zakiszone, borówka zamrożona, pies wyprowadzony. Teraz wieczorny odpoczynek.

Grunt, to poczucie dobrze spełnionego obowiązku
Pozdrawiam Haniu!

Aniu, obowiązku nie mam, ale chęci jeszcze są, wobec czego w ramach rehabilitacji co jakiś czas do ogrodu śmigam w tempie żółwia. I tak powoli mijają te letnie dzionki.

Miłego weekendu.

Haniu, jak zobaczyłam Twój winogron, to aż mi się oczy zaświeciły
Dobrze, że mieszkasz daleko, bo bym u Ciebie cichcem podjadała i nie tylko winogron
I na dodatek nacieszyła oczy bujnymi i kolorowymi kwiatami.
Spotkanie z siostrami i na dodatek zdjęcie, super
Z góry dzięki za nasiona maczków, są piękne, nawet jak krótko kwitną.

Grażynko Główki maczków już brązowieją, w tygodniu się otworzą, wtedy planuję wysyłkę do Ciebie. Podaj adres na priv.

Winogronka już podjadam, pierwsze dojrzewają "Skarb Panonii". A potem już kolejne będą do wzięcia. Brzoskwiń w tym roku nie mam. Były 3, Jedną zjadłam, jedną dałam wnukowi, a jedną jeszcze zostawiłam, ale chyba już spadła.....jutro zobaczę