Małgoś melduję, że hortki Twoje kwitną, co prawda niewiele ale zawsze to coś na takie maluchy. Muszę zmienić im miejscówkę wiosną bo nie za bardzo mają dobrą. Nie wiem ale ostatnio kupiłam sobie h. Otaksa. Wypisz wymaluj jak Twoje hortki wygląda. Może to Otaksy?
@MarcinKRK
Bardzo ucieszyłaby mnie Otaksa, Tovelit, Bodensee i chociażby maluczki patyczek aspery, ale ucieszy mnie każda inna, jeśli tych akurat nie tniesz.
Najbardziej zależy mi na starych odmianach - u mnie ciągle niedostępne, albo źle oznakowane, wrzuć w kopertę - nawet bez podpisania, będę miała wielką frajdę. Za samą chęć wysyłki jestem Ci bardzo wdzięczna i jeżeli tylko mogę się jakoś zrewanżować - daj znać. Dziękuję Ci pięknie Dane wysłałam Ci na prv.
A powiedz młodziaki doniczkowe (2-3 letnie) też warto przyciąć? Moja Revolution kupiona jesienią stoi w garażu nadal zielona, nadal z kwiatem(!),na szczęście po ostatnich mrozach zrzuciła liście. Pęd który pozbawiłam kwiatu, zaczął wypuszczać boczne pąki, postanowiłam nie ruszać i nie zachęcać.W ogóle nie drewnieje,albo musi mieć jeszcze dużo azotu w podłożu, albo ten typ tak ma.
To fajnie że już masz prawie wszystko, kurcze ja nadal czekam na chyba 4 zamówienia
Ja już też dumam czy podlewać to co posadziłam ale podobno ma padać...
Ogrodowo u mnie zmiany trwają - eM ma dziś instalować nową pompę i hydrofor - nie wiem czy jesienią się 'chwaliłam' że wraz z końcem sezonu się to zepsuło?
Częściowo właśnie brak wody na ogródku moco przystopował moje wszelakie zapędy.
W każdym razie to w tej chwili priorytet i o inne rzeczy (czyt. wykopanie korzeni i nowa rabata) w ogóle eM nie wspominam.
I po woli kończą spływać moje zimowe zamówienia roślin - dziś podobno przyszła paczka z moimi hortensjami otaksa , jeszcze jedna z Alba.... i chyba mam wszystko co zamawiałam.
Będzie woda to będzie czas sadzenia roślin.
Dzis po pracy opatulilam wloknina kilka roslinek - przed zapowiadanymi mrozami.
A w necie na All... Trafilam na sadzonki hortensji ' otaksa ' jakas stara odmiana odporna na mroz i kwitnaca na pedach zeszlorocznych i tegorocznych. Przyznaje szukalam odkad mowili o niej w Maja w ogrodzie.
Zamowilam - wysylka po 15 marca.
Linka nie umiem wstawic, ale podam nr oferty 7067417059
U mnie są stare dwa rodzaje ogrodówek, cały czas myślałam że mam otaksę, ale zeszłoroczne wiosenne mrozy bardzo im zaszkodziły a na nowych pędach nie kwitły, więc raczej jej nie mam.
Mam nadzieję że sadzonki przetrwały zimę i są ukorzenione. Przysypałam je torfem, zimowały w gruncie. Jeszcze trochę cierpliwości, chcę ci je wysłać jak tylko mrozy ustąpią
Mireczko kochana!
Pamiętam i tym bardziej się cieszę że Ty o tym pamiętasz
Przyznam, że już nie mogę się doczekać... ależ się cieszę
Co do Otaksy - tak się zastanawiam czy ta którą mam u siebie (zakupiona od jakiejś babinki na lokalnym ryneczku) to właśnie może być Otaksa. Babcia z ryneczku biła się w pierś, że nigdy nie okrywa tej hortensji a zawsze kwitnie. Ja zawsze trochę opatulam na zimę ale kwitnie niezawodnie w tym również wydaje mi się że na niektórych pędach jednorocznych
Te same źródła, które podają, że Joseph Banks to ta sama odmiana co Otaksa podają również, że Joseph Banks pochodzi z Chin, a Otaksa z Japonii. Wiedząc, że h. macrophylla jest bardzo zmienna, nawet w naturze, i na jednym obszarze występowania często ciężko znaleźć dwa jednakowo wyglądające egzemplarze, nie mogę uwierzyć w to, że są to identyczne rośliny.
Sprawę komplikuje fakt, że Otaksa co szkółka, to wygląda inaczej. Ja mam trzy Otaksy z trzech różnych źródeł i każda wygląda inaczej. Jeśli jednak mam porównać tę Otaksę, która najbardziej przypomina roślinę "sportretowaną" przez Siebolda z odmianą Joseph Banks to również wychodzi na to, że są to dwie różne odmiany. Joseph Banks ma zdecydowanie grubsze i proste pędy, kształt liści też jest inny (na zdjęciu poniżej po lewej Joseph Banks, po prawej Otaksa):
Bodensee: jeśli przyjmiemy za tegoroczne pędy wszystkie te, które startują w sezonie z poziomu gruntu to nie - nie znalazłem żadnego kwiatostanu na takim pędzie. U Bodensee wygląda to następująco: pierwsze kwitnienie pochodzi ze szczytowych pąków ubiegłorocznych pędów. Drugie kwitnienie pochodzi z pędów tegorocznych, ale tylko tych, które są pędami bocznymi pędów zeszłorocznych. Mam nadzieję, że nie zamieszałem zbytnio
W tym roku zrobiłem, tyle że późno, dwie sadzonki Bodensee. Jeśli przeżyją zimę to mogę jedną na wiosnę Ci odstąpić.
Marcinie a kwitł? Natknęłam się na informacje, że JB to Otaksa, jakie są Twoje obserwacje?
Czyli, że ma zdolność wytwarzania kwiatów na tegorocznych pędach? Wszędzie napotykałam info, że kwitnie na dwuletnich. Szukałam nawet jej w szkółkach, ale nigdzie nie było.
Niestety standardem u mnie jest, że szkółkarze zamawiają hortensje w odmianach 'red' 'blue' i 'white'. A na próbę dopytania o źródło, napotykam mur, ewentualnie uśmiech...
To ja może zacytuję dokładnie jak jest w książce, o której wspomniałem. Dla przypomnienia - Corinne Mallet jest założycielką kolekcji hortensji Shamrock na północy Francji (Varengeville), jeśli nie największej, to jednej z największych na świecie, zdaje się, że ok. 1200 odmian. Chyba można jej ufać. Oto co pisze w akapicie o odmianie Hamburg:
"The plant [Hamburg] can be distinguished from "Europa" by the fact that its stems are green and not black".
Ja, niestety, czasem też u siebie odkrywam takie "kwiatki". W tym roku np. moja Otaksa okazała się nie być wcale Otaksą
Jest jeszcze możliwość, że Twój Dziadek też myślał, że ma Europę, a była to Altona albo Hamburg
dla Pszczółki
myślę czy to nie Otaksa, podobne do Twojej
dawno kupione, jako NN, na początku 98r.
po burzach mam wszystko pod ławką i na ziemi i nic z tym nie robię, niestety
i inne ukryte, wina ulewy
i taka też, tez chyba warto rozmnożyć
piłkowana zdaje się
Z tym się zgodzę i szybciej można z nich cokolwiek wyczarować, ale pamiętam że narzekałaś, że łysieją od dołu. Chyba od cięcia to zależy.
Tobie Ewo, dedykuję hortensje
tu mam 2, połączyły się, stale burza kwiatów, są sztywne, z nich będę robić sadzonki, że też wcześniej na to nie wpadłam
one zmieniają barwę, będą 3-kolorowe
teraz taka faza
i te do rozmnażania
ale dopiero wiosną, ścinam z góry patyk z pąkiem i od razu w tym samy roku z reguły kwitnie
Otaksa w słoiku trzyma się dzielnie