Witam

Mam problem z usychającymi kosodrzewinami, na jesień 2014 posadziłem ok. 100szt resztę na wiosnę br. ok 60szt, z tych sadzonych w tym roku uschło ok 6szt i to tez nie od razu po nasadzeniu tylko w przeciągu ok 2 m-cy od posadzenia. Dzisiaj byłem na działce podlać kosodrzewiny bo upały mocne i widzę że uschła jedna z kosodrzewin która była sadzona w ubiegłym roku, a jeszcze tydzień temu była zielona i na wiosnę miała przyrosty, ładnie się ukorzeniła (na drugim zdjęciu wyciągnięta z ziemi). Gleba na jakiej są posadzone są kosodrzewiny to czarnoziem.

Co może być przyczyną takiego usychania roślin ? Bo powoli zaczyna mnie to martwić bo widzę ze kolejne zaczynają żółknąć.

(ostatnie zdjęcie z zeszłego roku po posadzeniu)

Mamy październik. Patrzę na sosne a na pojedynczych najstarszych iglach na czubkach pojawiają się kropki po czym cala igła robi się brązowa i opada. Bardzo szybko traci igły. Ktoś z was spotkał się już z tym? Pozdrawiam.