No i fajnie, a ten minimalizm o kant tyłka można potłuc , bo teraz dziewczyny jęczą , że nudno i pusto mają...nie pamiętam , ale z miesiąc temu w którymś wątku czytałamTymasz romantycznie i kolorowo, a już na pewno nudy brak
Czy ja wiem Sylwuś.
Ta rabata z piwoniami mi się po nocach śni, bo nie wiem jak ją ugryźć.
Drzewko jest cudne.. i bardzo mi pasuje.
Kupiłam wczoraj dwa miskanty Variegatę i Gracimilusa i posadziłam we wrzosowisku, gdzie kazała Kasia z Krk i drugi, żeby zasłonić kompostownik.
Piaskownica idzie do zlikwidowania we wrześniu i już wiem co tam przesadzę
Ach i z niebieskiego jałowca powstał niwak dla ubogich jak mówię, bo mój Ł. nie chciał się z nim rozstać, więc niestety na razie do Ciebie nie trafi
A derenie czekają chyba na wrzesień- przez te upały.
z minimalizmem i ja sie nie umiem utożsamić ...musze mieć ciut napaćkane ...ogrody założone z konsekencja kolorystyczna bardzo mi sie podobaja ale u siebie takiego monotonnego widoku z okna bym chyba za długo nie zniosla
u Joli niedość ze ładnie ponasadzane rosliny ... ..to i odrobione że mucha nie siada ...żyleta...wystawa ...wzorowo ....taki stan rabat u mnie nie do utrzymania chyba ze zatrudnie ze trzech ogrodników i beda tresowac nietresowalne rosliny
Jolcia ożywia pomału ogród ..juz kupiła róze ...którymi jest zachwycona po wiosennym kwitnieniu ....pomarańczowe trytomie ...i idzie w jezówki ...ma tez sporo szałwi ...i rabatke z werbena ....tak wiec jej ogród sie bedzie ożywiał
nie powinnaś Ago sie przejmowac bajzelkiem na rabatach ...z bylinami porzadku nie osiagniesz...chocbys norała od switu do nocy w ogrodzie ...wazne zebys sie z tym dobrze czuła ja mój bałaganik który staram sie kontrolowac lubię ...i nawet w takie suche lato chwasty na rabatach mi nie przeszkadzaja tak bardzo jesli nie przytłaczaja moich kolorowych jarmarków (bo jak podlewam to chwast rosnie w oczach ...a wyplewic nie idzie ...bo ziemia zabita na betonjedynie to zeskubie co wieksze )
PS. niedawno rozmawiałam z Edytka Lindsay ...i tez mówiła że zaczynała od biało zielonych rabat ...ale całego sezonu tylko z bielą nie wytrzymała i poszła w kolor i to jej bardziej odpowiada
Moje małe włości nadrabiam jak jestem w rodzinnych stronach. Wyplewiłam dziś a i tak tego nie widać Za to wstawię kilka fotek, już kiedyś pokazywałam co kwitnie u mojej mamy.
Żeby nie było, że nie ogrodowiskowokiedyś się mamie sodobał, posadziłam na wiosnę z własnej kępy i rośnie.. aż miło się koło niego siedzi