Ma cztery lata przycinam latem i zimą z tym że latem po cięciu nie dopuszczam do wyrastania nowych pędów i wyłamuję boczne , podobnie jak się to robi przy winogronach , nie nie przemarzła mi jak na razie ,ale zanim posadziłem podciąłem korzenie i oprócz tego co napisałem nic więcej nie robię
No w tym roku miskanty trochę strajkują nie wiem czemu przecież zima łagodna była zobaczymy może nie bęzie tak żle, w każdym bądz razie przezimowały wszystkie..
Jak tylko skończyłem ciąć zaczął padać deszcz z gradem i zniszczył moje ukochane funkie naszczęście nie wszystkie tak ucierpiały niektóre zdążyłem okryć