Nochyba że przyniosłam jakąś chorą ze sklepu.
Ale najpierw liść jaśnieje, potem pojawiają się na nim brązowe plamy, powiększają się i liść zasycha. a ogonek jest pod spodem zielony
nowe liście są ładniutkie, zieloniutkie
taki proces trwa 3-4 dni
podobnie zachowuje się Amber Waves, puszcza śliczne pomarańczowe liście
musęe je przesadzić, bo rosną pod Ambrowcem, ale narazie jego korona jest mała i właściwie mają pełne słońce
Wczoraj wyczyściłam Lime Marmalade z zeschłych liście,m dostała nowe, zacienione miejsce po świerkiem i zobaczymy jak się będzie zachowywać
mało tego
Georgia Peach też mi się przypala na słońce, płowieje, a potem brązowieje, tylko w trochę inny sposób, a przecież inni piszą że wytrzymuje słońce
chyba tylko naprawdę ciemne odmiany na słońce się nadają
Moje poszukiwania naprowadziły mnie na taki trop:
Często pojawiało się pytanie o żółte kuleczki na korzeniach niektórych roślin (miałam na berberysie, na turzycy ptasie łapki, znajduję czasami takie przy przesadzaniu roślin). Podpowiedzi Forumowiczów były, że jest to nawóz ze szkółki, co jednak wykluczyłam.
Zdiagnozowałam, że są to "Szczególnie groźne szkodniki - nicienie: Globodera rostochiensis (mątwik ziemniaczany) i Ditylenchus destructor (niszczyk ziemniaczak)". Zobaczcie jak wygląda
Szczególnie groźnymi szkodnikami są dwa gatunki nicieni: Globodera rostochiensis (mątwik ziemniaczany) i Ditylenchus destructor (niszczyk).
jeśli to żółte to nawet jajka, to przecież nie one zjadły korzonki
nic się tam nie rusza?
korzeni brakuję, są wyjedzone?
może żurawce jest zbyt mokro?
a jeśli nic się nie rusza, a korzenie są zjedzone, to mogły być larwy opuchlaków, których tam już nie ma, bo są teraz osobnikami dorosłymi???
No to ja już nie wiem co jest grane Czy to nawóz czy też jakieś paskudztwo. Żurawki wykopałam i praktycznie same się obłamywały, liście zasychały, a te żółte kuleczki były w korzeniach na samej górze. I nie wiem co w końcu się stało z moimi żurawkami, po prostu zamierały. W ziemi nic nie znalazłam.
mi też właśnie padła peach flambe
w jednym momencie zaczęła więdnąć
z 1 strony jakby miała za mokro, z drugiej jakby zasychała, taka była śliczna
ale w korzeniach nic nie było, korzenie całe
2 dni temu przeczytałam, że jest odporna na susze, może miała za mokro, codziennie podlewam w ten upał...
gleba do lekkich nie należy, choć rabata jest podniesiona