Posiadam od tamtego roku też taką sosnę. Jednak przed wsadzeniem, gdy wyciągałem ją z samochodu, złamałem główny pęd wierzchołkowy. Jak się można było spodziewać sosna odbiła z bocznych i teraz można powiedzieć, że są dwa, które konkurują o to, który z nich zostanie tym głównym. I tu moje pytanie, czy powinienem coś z nimi robić czy zostawić tak jak jest i czekać? Dodam też, że w miejscu tego złamanego zaczął wyrastać kolejny pęd, jednak jest dużo niżej niż tamtoroczne (widoczne na zdjęciu). Zastanawiałem się czy może usunąć/odłamać zaznaczone "X" dwa wierzchołki wraz z bocznymi, żeby dać szansę temu środkowemu i przywrócić poprzednią oś drzewa, aby nie było sytuacji, że drzewo zamiast pokroju stożkowego, będzie miało pokrój "widlasty". Bardzo proszę o poradę kogoś, kto ma większe pojęcie na ten temat niż ja.