Witajcie po bardzo długiej przerwie. Mimo, że minęło bardzo dużo czasu to u mnie postępy nie są wcale wielkie. Dom już stoi, ale w środku nie jest jeszcze wykończony. Jest to zwykły, prosty domek, sąsiadujący z lasem.
Skoro jest dom, trzeba niebawem uporządkować teren i zintensyfikować prace nad ogrodem. Do tej pory starałam się powstrzymywać (chociaż bardzo ciężko było) bo niezbyt często tam bywam, a pozostawienie ogrodu bez opieki na kilka tygodni mogło by się skończyć fatalnie.
Trochę się działo w części warzywnej. Były własne ogórki, pomidory, marchewka, pietruszka, fasolka i cukinia. Doczekaliśmy się też kilku pierwszych jabłek. Niestety nie mam zdjęć bo gapa nie mam nawyku brania ze sobą aparatu.
Myślę że w najbliższym sezonie to nadrobię.
Melduję również, że czasu tego nie zmarnowałam. Intensywnie studiowałam Ogrodowisko. Znalazłam tu mnóstwo inspiracji. Teraz pozostaje stopniowo wcielać je w życie.