Pięknie wszystko zimuje, oby tak dalej. Jednak trochę śniegu by się przydało. Byłam dzisiaj nad zalewem niedaleko Cz-wy i zobaczyłam jak niski jest stan wody. Pokazały się łachy, a brzeg przesunął się o ponad metr. M powiedział, że stan wody mógł się o metr obniżyć!
Nabrałam apetytu na murzynka. Piekłam niedawno, ale spodziewam się wizyty córki z rodzinką i upiekę znów. Mam trochę inny przepis, bez jabłek za to z bakaliami.
____________________
Pozdrawiam - Barbara;
Mój 4 arowy azyl... i
Wizytówka