Odnoszę wrażenie że nasze niektóre koleżanki to w ciepłych krajach mieszkają.Bociany, klucze, pierwiosnki, krokusy.Wiosno gdzie ty się w centralnej Polsce schowałaś?
Nie grabiłam...wybierałam prawą ręką...ale to nie robota...Miałam pomocnika,który na dodatek się słuchał.
We wtorek jadę zdjąć szwy ,to już będzie lepiej...
Jak tak człowiek popatrzy co te nasze dziewczyny w swoich ogródkach wyprawiają to aż się chce wyciągnąć narzędzia z garażu i pędzikiem na rabatkach poszaleć.Przezornie jednak poczekam jeszcze ze dwa trzy tygodnie bo to dopiero końcówka lutego.Tymczasem o doniczkach i sadzonkach można pomyśleć. Byłam dzisiaj w centrum ogrodniczym i jak zobaczyłam ceny to aż struchlałam.Jeszcze tak drogich cebulek kwiatowych (pelargonii) to nie widziałam.Za op.12 zł.To lepiej na wiosnę 2 szt.wyrośniętej na ryneczku kupić.