Agnieszko z chęcią spotkałabym się z Wami z okolic Krakowa, gdyż płynie we mnie krew z tamtych stron gdzieś tam leżą moi przodkowie, uwielbiem melodykę Waszego języka, widoki, zapach bukowych lasów, szczerość ludzi..... i mogłabym wymieniać tak jeszcze długo jednym słowem, trochę jestem z Waszych okolic
Pozdrawiam
Fajnie Aniu, że Twoje korzenie są gdzieś z naszych stron. Oczywiście możesz do mnie wpaść, co do reszty grupy krakowskiej, to nie umawialiśmy się jeszcze, ale myślę, że kiedyś takie spotkanie dojdzie do skutku, np. Dajana mieszka niedaleko mnie. Pozdrawiam z rana w ten upalny dzień.