Jolu, podziwiam.
Kiedyś, daaawno dawno temu lubiłam dziergać czym się da i z czego się dało Nie miałam natomiast cierpliwości do wykończenia tego, co robilam. Leżały więc porozpoczynane, biedne a ja zaczynalam kolejną robotkę Masakra. Wczoraj oddalam cały wielki worek włóczek - w dobre ręce