Proszę o porady jak poprzycinać i ewentualnie co jeszcze zrobić z moimi drzewkami (dwa lata temu wygladaly tak jak na poczatku tego watku):
1. Zielona oliwka
Pilnuj przede wszystkim żeby gałęzie były pod kątem prostym lub zbliżonym do niego. Ponadto jabłonie owocują na krótkopędach i pozwalając im na dłuższe gałęzie mamy środek pusty natomiast nadmiernie obciążone przydługie gałęzie. Dlatego u oliwki proponuję przyciąć gałęzie rosnące pionowo, gdyż będą zasłaniać światło owocom. Ponadto u góry jest kilka gałęzi rosnących pod zbyt ostrym kątem, należy je odgiąć i skrócić o 1/3. Przy wierzchołku są pędy konkurencyjne dla przewodnika. Dolne gałęzie odginasz, a co z położonymi wyżej? U kortland sytuacja podobna. Są niektóre pod ostrym kątem oraz za gęsto. Zostaw co 30 - 40 cm w przeciwnym razie owoce mogą być drobniejsze, a opad czerwcowy liczniejszy.
Gruszy usuń ten fragment przewodnika, z którego chcesz zrobić konar. Pilnuj odginania gałęzi.
Czereśnie tniemy po zbiorach w lipcu z uwagi na choroby.
Renkloda ma wyłamaną gałąź - usuń.
dzięki za odpowiedź
staram się - przed zimą nie zdążyłem ogarnąć wszystkich drzewek i w zimie już się bałem naciągać gałęzie, na wiosnę się za to wezmę
czyli te gałęzie dolne i środkowe odcinamy tam gdzie wyginają się do góry?
poodginam wszystkie. Tak jak pisałem wyżej nie zdążyłem z tymi drzewkami przed zimą.
właśnie tu największa wątpliwość - rozumiem, że te 30-40cm to pomiędzy gałęziami w pionie? czyli w zielonej oliwce trzeba kilka gałęzi powycianać żeby nie były za gęsto?
całkowicie usunąć przy pniu? czemu?
dodatkowe pytania:
- jak wysoko prowadzić te drzewka? Wiem, że to trochę ode mnie powinno zależeć; nie chcę zbyt wysokich drzew, żeby nie wchodzić po wysokich drabinach na zbieranie owocu (powidzmy taką drabinkę typową chciałbym używać) - pytanie jest raczej takie: czy jak teraz odetnę przewodnik na 3m to o ile ten punkt pójdzie w góre po 10 latach?
- czereśnia kiepsko owocuje (kilka owoców było tamtego lata) czym to możę być spowodowane?
- czy w renklodzie i w wegierce można zostawić te dolne gałęzie takie długie czy też przycinać je jeszcze?
Pytania, które zadałeś bez odpowiedzi nie pozostaną, lecz teraz zadam Ci kilka pytań uściślających:
- czy czereśnia jest 'samotna', czy ma sąsiadkę?
- czy przycinałeś gałęzie czereśni wiosną bądź jesienią?
Pytam, gdyż czereśnie do owocowania potrzebują zapylacza, czyli drugiej czereśni, lub jak to robią niektórzy z braku miejsca, zaszczepionej gałązki, która kwitnąc będzie dawcą pyłku. Natomiast cięcie czereśni należy przeprowadzać tuż po zbiorach, gdy jeszcze nie uformowały się pąki kwiatowe, chyba że wycinasz gałęzie przy pniu. Wiosenne skracanie gałęzi likwiduje "pierwsze zasilanie" w substancje odżywcze. drzewo zakwita, tworzy owoce, które po uzyskaniu wielkości małego paznokcia więdną i zasychają sugerując jakąś chorobę, której tak naprawdę nie ma, jest tylko nieznajomość cięcia. Jeśli interesuje Cię dlaczego tak się dzieje odpowiedż tkwi w liściach. Na młodych przyrostach, zwykle odcinanych, liście wyrastają wcześniej i dostarczają asymilaty do kwiatów i - później - owoców, w czerwcu tę rolę przejmują liście wyrastające na starszej części gałęzi.
Pytasz o wysokość cięcia jabłoni i gruszy. Zwykle te drzewka prowadzi się do wys. 2,5 - 3 m, jako odpowiedniej do ochrony i zrywania owoców. Pilnując wyrastające wilki wysokość się zbytnio nie zmieni. Trudno jest wyprostować już zdrewniałe pędy, dlatego zaproponowałem cięcie.
Możliwe że oliwka ma za gęsto gałęzie lecz kortland na pewno, również śliwki węgierka i renkloda. Po usunięciu słabszych przyrostów drzewa same dopełnią reszty. Twoim zadaniem będzie żeby nie za bardzo. Jeśli gałęzie śliw nie przeszkadzają przy koszeniu trawnika mogą zostać. Rośliny same je skrócą.
Grusza ma natomiast gałąź, która będzie przewodnikiem i o nią należy się martwić, żeby prostujący się przewodnik nie zabrał substancji odżywczych.
Mazan - dobrze rozumiem - że jeżeli mam tylko jedną czereśnię to ona nie będzie owocowac? Obok na działce teściowa ma jedną dużą, czy moją zapyli? Ok 200 metrów dalej.
Na to pytanie mogą odpowiedzieć jedynie owady zapylające - pszczoły, murarki i inne. Ogólnie przyjmuje się średnią odległość 20 - 30 m najdalej 50 m, dlatego że zwykle owady bywają zajęte innymi kwiatami, być może nawet bardziej dla nich wydajnymi.
Znam niejeden przypadek, że czereśnie rosną po sąsiedzku, ale w ok. 100 m odległości i ich właściciele zapylają "z ręki" chodząc z kwitnącą gałązką i pocierając kwiatki.
Super wątek, idę cały przeczytać, bo za chwilę kupuję gruszę do formowania w palmetę.
Myślicie że na długości 3 m mogę posadzić 2 grusze konferencje na karłowej podkładce i formować je w palmetę?
Zmieszczą się?
Jestem zachłanna na te gruszki, bo je uwielbiam!