Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Trzy jabłonie - marzenia o ogrodowym azylu

Pokaż wątki Pokaż posty

Trzy jabłonie - marzenia o ogrodowym azylu

Karolinek 11:13, 19 cze 2013


Dołączył: 25 kwi 2013
Posty: 966
Witam serdecznie!
Zainteresowałam się ogrodnictwem zupełnie niedawno. Wraz z zakupem mieszkania w starym poniemieckim domu, nabyłam również kawałek zaniedbanego ogródka na jego tyłach oraz niewielki przedogródek równie pogrążony w totalnym zapomnieniu.
Jako że nie jestem obojętna, jeśli chodzi o przyrodę, wręcz ją uwielbiam oraz z przeczuleniem na punkcie estetyki, postanowiłam zakasać rękawy i ogarnąć ten straszny bałagan.
Żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia na samym początku ten przygody. Ogródek przedstawiał się wyjątkowo i idealnie takie zdjęcie nadawałoby się do cyklu metamorfoz przed i po.
Na tym małym skrawku ziemi rosną trzy stare jabłonie, w tym jedna to poniemiecka Reneta, pozostałe dwie też stare ale nie znam ich nazw. Wiem tylko, że jabłka z nich są pyszne. Reneta rośnie prawie na środku działki i bardzo ucierpiała po ostatnim obrodzeniu. Jedna z gałęzi nie wytrzymała pod ciężarem swych owoców i po złamaniu ma olbrzymią ranę na pniu.
____________________
Trzy Jabłonie-marzenia o ogrodowym azylu
brysia 11:23, 19 cze 2013


Dołączył: 24 maj 2013
Posty: 220
Witam.
Ja również mam taką starą Renetę (ma ponad 70 lat) i też w zeszłym roku pod ciężarem owoców spadły dwa konary. Jedno co ci mogę powiedzieć, to ta jabłoń da sobie radę. My z naszą od 30 lat nic nie robimy, wycinamy tylko suche konary i jest ok. A jabłka są przepyszne.
Właśnie się zastanawiam, czy wokół jej pnia nie posadzić liliowców, gdzieś na forum widziałam tak obsadzone drzewo. Przypuszczam, że masz dużo cienia, bo te stare jabłonie są ogromne, więc musisz chyba pomyśleć o roślinach cieniolubnych. Na pewno za chwilę odezwie się tu wiele osób, które ci doradzą, ale podstawą są zdjęcia i rozrysowany plan ogródka z naniesionymi drzewami.
____________________
Ogród przy potoku , Ogród przy potoku- reorganizacja, projekty
Karolinek 11:35, 19 cze 2013


Dołączył: 25 kwi 2013
Posty: 966
Witam i dziękuję za odwiedziny Brysiu. Nasza w tym roku nie będzie miała jabłek, może parę. Chyba musi się trochę zregenerować po przejściach.
Pomysł z obsadzeniem pnia liliowcami świetny, nawet mam ich trochę, ale już posadziłam hosty dookoła (nie ukrywam, że właśnie Ogrodowisko mnie w tym temacie natchnęło) i bluszcz kolibri. Reneta jest bardzo wysoka z rozłożystą jak parasol koroną i gołym pniem, więc ten bluszczyk mam nadzieję, że pięknie owinie się wokół.
Później postaram się wstawić trochę zdjęć.
____________________
Trzy Jabłonie-marzenia o ogrodowym azylu
brysia 11:40, 19 cze 2013


Dołączył: 24 maj 2013
Posty: 220
Karolinek napisał(a)
Witam i dziękuję za odwiedziny Brysiu. Nasza w tym roku nie będzie miała jabłek, może parę. Chyba musi się trochę zregenerować po przejściach.
Pomysł z obsadzeniem pnia liliowcami świetny, nawet mam ich trochę, ale już posadziłam hosty dookoła (nie ukrywam, że właśnie Ogrodowisko mnie w tym temacie natchnęło) i bluszcz kolibri. Reneta jest bardzo wysoka z rozłożystą jak parasol koroną i gołym pniem, więc ten bluszczyk mam nadzieję, że pięknie owinie się wokół.
Później postaram się wstawić trochę zdjęć.


Nie martw się, u nas Reneta owocuje mocno co dwa lata, w tym też mam tylko kilkanaście owoców.
Jeżeli w zeszłym roku było tak dużo owoców, to w tym musi odpocząć, toż to już stara babcia.

Hosty i bluszcz to też jest dobry pomysł, ja też mam taką kompozycję, tylko pod innym drzewem i też spotkałam takie zdjęcie na tym forum.
____________________
Ogród przy potoku , Ogród przy potoku- reorganizacja, projekty
brysia 11:41, 19 cze 2013


Dołączył: 24 maj 2013
Posty: 220
Właśnie zobaczyłam, że jesteś z zachodniopomorskiego, właśnie za dwa tygodnie wybieram się na wczasy do Mrzeżyna, może to niedaleko od ciebie?
____________________
Ogród przy potoku , Ogród przy potoku- reorganizacja, projekty
Ola54 11:46, 19 cze 2013


Dołączył: 02 paź 2011
Posty: 966
3 jabłonie. my również odziedziczyliśmy po poprzednikach trochę drzew w tym trzy jabłonie- 2 antonówki i jakaś zimowa.
Wielkie renklody ale one już powoli się kończą. Większy wiatr łamie konary.No i wiśnie - te współczesne smakiem nie dorównują tamtym.
Lubię stare ogrody
Karolinek 11:57, 19 cze 2013


Dołączył: 25 kwi 2013
Posty: 966
brysia napisał(a)
Właśnie zobaczyłam, że jesteś z zachodniopomorskiego, właśnie za dwa tygodnie wybieram się na wczasy do Mrzeżyna, może to niedaleko od ciebie?


Jestem z Koszalina. Do Mrzeżyna to ok. 50-60 km. Wg moich obliczeń. Jeśli planujesz odwiedzić Koszalin, to zapraszam. Już dziś życzę udanego wypoczynku i słońca.
____________________
Trzy Jabłonie-marzenia o ogrodowym azylu
brysia 12:02, 19 cze 2013


Dołączył: 24 maj 2013
Posty: 220
Dzięki, niestety, Koszalin mam od ręki, jak będę jechać, to ci pomacham z daleka. A słońce to by się przydało, jakoś nigdy nad morzem nie mamy go zbyt wiele.
____________________
Ogród przy potoku , Ogród przy potoku- reorganizacja, projekty
Karolinek 12:28, 19 cze 2013


Dołączył: 25 kwi 2013
Posty: 966
Oprócz jabłoni zastałam jeszcze po poprzednich właścicielach:
- dwa bukszpany posadzone blisko siebie i tworzące jedno.
Przesadziłam wraz z mężem w inne miejsce. Ale to był cyrk. Cholernie ciężkie te bukszpany, podwiązaliśmy je sznurkiem dookoła i wspólnymi siłami donieśliśmy na nowe miejsce. Po posadzeniu przycięłam i chodzę teraz koło niego i doglądam. Jeden trochę przyżółkł i ma niewiele nowych przyrostów. Może poradzi sobie, zobaczymy.
- kalina ponad 30 -letnia, którą wycięliśmy do pnia przez niewiedzę, przywaliła i połamała ją gałąź renety. Przeżywałam później męki, czy odrośnie biedactwo. Naczytałam się, że nie lubi radykalnego cięcia, a tu niespodzianka. Nie poddała się!!!! Radość wielka. Wypuściła calą masę nowych ślicznych gałązek.
- krzewy owocowe
- hosty, lilie, liliowce, dalie (georginie), całą masę mięty pieprzowej, chrzanu, skrzypu i podagryczniku pospolitego.
____________________
Trzy Jabłonie-marzenia o ogrodowym azylu
brysia 12:32, 19 cze 2013


Dołączył: 24 maj 2013
Posty: 220
Karolinek napisał(a)
Oprócz jabłoni zastałam jeszcze po poprzednich właścicielach:
- dwa bukszpany posadzone blisko siebie i tworzące jedno.
Przesadziłam wraz z mężem w inne miejsce. Ale to był cyrk. Cholernie ciężkie te bukszpany, podwiązaliśmy je sznurkiem dookoła i wspólnymi siłami donieśliśmy na nowe miejsce. Po posadzeniu przycięłam i chodzę teraz koło niego i doglądam. Jeden trochę przyżółkł i ma niewiele nowych przyrostów. Może poradzi sobie, zobaczymy.
- kalina ponad 30 -letnia, którą wycięliśmy do pnia przez niewiedzę, przywaliła i połamała ją gałąź renety. Przeżywałam później męki, czy odrośnie biedactwo. Naczytałam się, że nie lubi radykalnego cięcia, a tu niespodzianka. Nie poddała się!!!! Radość wielka. Wypuściła calą masę nowych ślicznych gałązek.
- krzewy owocowe
- hosty, lilie, liliowce, dalie (georginie), całą masę mięty pieprzowej, chrzanu, skrzypu i podagryczniku pospolitego.


O a ja się zastanawiam skąd wziąść sadzonki chrzanu do ogórków. Ten chrzan to dziki czy nie? Podagryczniku ci nie zazdroszczę, bo sama z nim walczę.
____________________
Ogród przy potoku , Ogród przy potoku- reorganizacja, projekty
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies