moim żurawką jak zaczely usychac liscie a rosły na słoncu to wykopalam posadzilam do donicy w dobra ziemie z nawozem i stoja w cieniu na tarasie i odzyły.

ja wczoraj się na nie wkurzyłam bo korzonki im znikły i zasychają jakby od samego dołu, prawie nie ma co ratować

Magdzia przesadź koniecznie tę żurawkę. Zjadły ją opuchlaki lub jakaś nornica. Posadź jak pisała Anita... podawałam ci linka. Szkoda roslinki... może odżyje

Co do murku rabaty... nasz jest gładki, ale to nie gładź szpachlowa , nie lustro. Ma swoje niedoskonałości, lekkie nierówności. Tynk jest naturalny... cementowo-wapienny... robił to tynkarz... ten sam co stawiał mur. Tynk jest zacierany - czyli robiona jest szlichta. Na koniec murek pomalowaliśmy farbą akrylową elewacyjną... pod kolor wysokiego muru.

już je przesadziłam ale nie wiem czy coś z nich będzie chucham i dmucham zobaczymy. Bardziej prawdopodobna jest nornica bo korzonki, a raczej to co z nich zostało przepatrzyłam i żadnego robaczka nie znalazłam

a z tymi donicami to chyba przegięłam bo myślałam, że ma byc gładko jak w domu hihi i uważałam, że po prostu nie wiemy jak to zrobić
mój mąż może powiedzieć "a nie mówiłem"

Hahaha... są nierówności... na fotkach to tak wygląda, że gładziutko. Pan który nam to robił w niektórych miejscach zrobił wręcz fale Dunaju... a trzeźwy pracował.

to mnie pocieszyłaś a mojego męża uratowałaś przed zamęczeniem

O ty niedobra... tak się znęcać nad eMem...
Będziesz puszczać bluszczyka po ścianie czy na razie chcesz się napawać ich gładkością

Następny eMuś taki uzdolniony, ech... mój to nie lubi taki prac.

jeszcze z bluszczykiem czekam ale tylko chwilkę bo ściana będzie biała ale nie będziemy jej gładzić a potem puszczam bluszcza

ewakatowice napisał(a)

Następny eMuś taki uzdolniony, ech... mój to nie lubi taki prac.

mój mąż ta taka złota rączka ale niestety zawsze w niedoczasie