Jestem w końcu.
Nawet nie próbuję się tłumaczyć, po prostu nie zawsze się wyrabiam.
Zawsze za to wracam tu z wielką przyjemnością i fotkami, dla tych co czekają.
Ściskam Was.
Teraz będę już częściej. Wracam do ogrodowych działań.
Wczoraj nakupowałam jeżówek i trochę trawek, kompletuje też zamówienia tulipanowe, a jutro najazd na L. po czosnki.
Ja zawsze czekam chociaż po tej dawce zdjęć nie wiem czy chciałem czekać bo aż mi słabo się zrobiło. Cudownie
Przy okazji znów cię pomęczę o graby, co ile masz posadzone te ukrzyżowane na stelażach swoją drogą świetnie się zagęściły w tym roku.