Ślicznie u Ciebie, hortensje, byliny, liliowce w niespotykanych barwach...
A ta rabatka ma chyba za dużo gatunków. Mnie się podoba, choć rozumiem, że ta ilość gatunków może Cię męczyć. A może daj jej spokój jeszcze jeden sezon, obserwuj roślinki i usuwaj te które są mniej efektowne, a zostaw te które najbardziej zdobią. Na pewno hortensje się rozrosną i zaczną dominować, przy nich jakieś trawy, a niższe piętro starać się uspokoić, czyli zmniejszać ilość gatunków.
Dzięki Beata,zgadzam się że jest za dużo,w ostatnich dniach trochę przemeblowałam i usunęłam sporo pojedynczych nasadzeń.Od razu lepiej,zastanawiam się nad posądzeniem czegoś na nóżce (myślę o trzmielinie ,mam ją w formie krzaczków)aby tak płasko z przodu nie było.