Nallar
01:04, 05 mar 2017
Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10542
Pracuś? nie, bardziej uparciuch
Przez cały dzień miałam trzy przerwy (krótkie) do domu wygonił mnie wieczór. Muszę jeszcze obciąć trawy, róże, uporać się z nawozem, zrobić dosiewki na trawniku, wsadzić róże które zimowały zadołowane w donicach, wiec sama widzisz że to jeszcze nie koniec.
Gdybym miała robić pierożki, czy wątrobowe przysmaki z pewnością bym nie zdążyła. Że o bieganiu nie wspomnę.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Pozdrawiam. Ogródek Ewy