Ewo, bardzo dziękujemy za gościnę i wspaniale spędzone popołudnie. Bardzo było miło znów Was zobaczyć. Za roślinki nie dziękuję, jutro będę dumać gdzie je wsadzić. Jutro przejrzę też zdjęcia i zobaczę czy coś wyszło. Pa
Ewo, takie spotkanie na długo zostanie w pamięci. Tym bardziej że pogoda dopisała, piwonie w dalszym ciągu kwitną, psy się nie pogryzły, a Michałek mógł pięknie skosić trawę.
Dzięki za miłą atmosferę, smakowite dania przyrządzone przez J. i inne -
powiedziałabym przyjemne - dodatki.
To dowód, że piwonie kwitną. Białych niestety nie sfocilam, ale Renata zrobila to na pewno.