A ja jeszcze u nas nie widziałam bocianów chociaż co roku były dość szybko. W ubiegłym wychowały nawet pięć piskląt chociaż nie obyło się od pomocy ludzi
około godziny 19.00 byłam na tarasie i nagle słyszę szum, myślałam,że wiatr się zerwał i będzie padało, a to cala olbrzymia chmara, aż niebo pociemniało wiecie kogo? szpaków..... już są darmozjady(