Iza! jaka budowa regularna! pokaże eMowi jak się pracuje to mu wstydu narobię Ile ludzi miałas do pomocy? I te spryskiwacze kto Ci przesuwał? U mnie to nie do zrobienia...eM by się nie podjął
Jak pomyślę, że miałabym taka demolke prezprowadzić to ...najbardziej boje się własnej rodziny, hi,hi

A to obrzeże położyłaś znowu na podsypce( lub kto położył? )czy od razu w ziemi rabaty?

To się nazywa przyrost naturalny Serki, jajka - efekt zdrowego żywienia

Iza nie zawodzisz w tym sezonie, co parę dni zakupy roślinek muszą być i to z rozbrajającą historią w tle - a to wyjazd po truskawki, a to po jajka

Gosia, to nie jest jakaś straszne przedsięwzięcie. Najgorsze to te bryły cementu, dlatego teraz kostka jest wbita po prostu w ziemię. Miałam do pomocy mojego Olega, który zna się po prostu na wszystkim. Spryskiwacze to żadna filozofia, rura z końcówką. W jednym miejscu trzeba było przedłużyć, więc potrzebna była dodatkowa złączka, a w drugim skrócić, czyli tylko obciąć nadmiar i założyć spryskiwacz.

Podziwiam i zazdroszczę u mnie to chyba sama musiałbym te kostki i podlewanie przekładac Nie mam żadnego Olega do takich prac...może chociaż pod koniec lata uda mi się rabatę wyciąć na środku trawnika.Oby ...

To się nazywa optymalizacja zasobów. Po same jajka się nie opłaca;D

Przekładanie kostki to nie problem, tylko rowek trzeba pod nią wyryć i już A nie masz tam jakiegoś Męża na Godziny? W Gdańsku taki jeździ i biznes mu się kręci jak ta lala. Na początku jeździł maluchem, a teraz bryka jak się patrzy Przy takiej liczbie żon marynarzy na bank ktoś taki jest.

I to jest dobre wytłumaczenie

A przyznam Ci się, że jak coś kupisz i ten wypchany bagażnik pokażesz to ja eMowi pokazuję, żeby nie myślał, że tylko ja tyle roślin kupuję, a w tym roku mnie przebijasz grubo

Aż ostatnio sam się pyta, czy Ursa na zakupach była