Ewcia sorry, zapomniałam, że miałam Ci podesłać czym mysiory karmię. Przypomniałam sobie jak właśnie to czyniłam . Powiem Ci, że sposób Dorotki ze słoiczkami działa . Wsypuję dosłownie po 4-5 tych pałeczek, a one grzecznie zjadają . Dosypuję codziennie i codziennie znika. Widzę, że wciąż france buszują, ale Dorotka mówiła, że jak robi się to systematycznie, to wreszcie się wytrują
Dziękuję Też ją lubię. Różyczki długo kwitną - właściwie bez przerwy od czerwca do listopada. Muszę tylko pomyśleć jak chcę prowadzić berberysy i zacząć je formować.
Dzięki Kasiu
Co robisz, żeby nie było czuć zapachu ludzkiego na słoiczku? I czy może być trochę większy słoiczek? Jeszcze nie zaczęłam działać. A one harcują.
U mnie Chopin tak samo - najsłabsza róża. Mam go od 3 lat i kwitnie mi jednym kwiatem. Co roku muszę go mocno przycinać na wiosnę. Trzeba pomyśleć nad wymianą
Laguna na pniu też się dobrze zapowiada. Młodziutka, a tyle ma kwiatów.