nie kurz.i to przerabialismy. nie ma znaczenia czy to pierwsze palenie po lecie czy w lutym. a palimy czesto.raczej sztuczny zapach. juz nie chce mi się o tym mysleć.
czytam o tych smrodach ...i jestem zaszokowana ...może to wkład jest czymś pokryty? bo widzę że masz śliską obudowę.
Moja jest zwykła matowa bez żadnego designu ....najwięcej palę w komiku w sezonach jesienno-wiosennym kiedy wyłączę ogrzewanie podłogowe ...czyli za chwile będzie znów u mnie kominek w ruchu i tak już 8 rok się zacznie nigdy nic mi nie śmierdziało!
wychodzi na to że mój sufit to pikuś ...zerwę płyty wytynkuję i jakoś to będzie ....jak tynk tez spęka będę robić wszystko żeby się przyzwyczaić bo ze spękaniami da sie zyć wystarczy głowy nie zadzierać w górę ))))
Kończąc temat kominka. Znajomym robil ten sam pan i mają ten sam problem. Podejzewam jakieś silikony i uszczelnienia. Niemniej kominke i tak do choćby częściowej rozbiórki zeby naprawić odklejenie się kamienia od płyty...więc przy okazji.demolki trezba wszystko sprawdzić.