Bello a te nasadzenia na Żonkilowej to tak z głowy robiłaś? Czy rozrysowałaś sobie jednak jakiś projekcik?
Bo wiesz, mnie to wszystko czeka i na razie ciemność widzę.....ciemność
Projekt został przelany na papier ,ale ile razy był przerabiany nie pamiętam Natomiat tak znacznie lepiej się planuje zakupy roślin ,i unika nie potrzebnego "latania " z roślinami ,o ile jest to możliwe ? Będę ci kibicować skoro to twój początek ,to piękna pasja ,mnie pochłonęła bez reszty